Jak tłumaczy "Rzeczpospolitej" Zbigniew Przybysz z resortu inwestycji, chodzi o ocieplanie budynków z zewnątrz. Zmiany mają na celu także poprawę bezpieczeństwa użytkowania bloków z wielkiej płyty tak, by zabezpieczyć trwałość połączenia warstw tych płyt.
Jeśli projekt zostałby przyjęty, zarządcy i właściciele bloków z wielkiej płyty mogliby liczyć na premię termomodernizacyjną - na dachach musieliby zamontować jednak fotowoltaikę. Mogliby też ubiegać się o zwrot części kosztów za połączenia warstw fakturowej i nośnej.
Trwałość bloków z wielkiej płyty w momencie budowy zakładano na pół wieku. Analiza Instytutu Techniki Budowlanej wykazała jednak, że mieszkania z wielkiej płyty są wciąż bezpieczne. To dobra wiadomość, bo w takich budynkach mieszka 12 mln Polaków.
Jest dobrze, ale to nie znaczy, że nie należy zadbać o przyszłość takich budynków. - Budynki z wielkiej płyty są w bardzo dobrym stanie technicznym. (...) Cały szereg mieszkańców innych budynków może zazdrościć kondycji budynkom z wielkiej płyty - zapewniał w grudniu w rozmowie z nami Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju. Zwrócił jednak uwagę, że np. przy okazji termomoderniacji trzeba będzie wzmocnić łączenia płyt, tam gdzie są one wielowarstwowe.
Resortowi zależy, by pieniądze trafiły przede wszystkim do gmin objętych uchwałą antysmogową, dodaje "Rzeczpospolita".
Temat bloków z wielkiej płyty wraca w mediach jak bumerang. Jak pokazywał w programie "Money. to się liczy" Marcin Krasoń z Home Broker, bloki z wielkiej płyty mogą skutecznie konkurować z nowymi osiedlami budowanymi na przedmieściach. Czytaj więcej>>
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl