Na początku października prezydent Donald Trump podpisał zgodę na włączenie Polski do programu Visa Waiver. Wszyscy zainteresowani oczekują teraz na decyzję szefa resortu bezpieczeństwa narodowego USA – to on bowiem, we współpracy z Departamentem Stanu, ogłosi datę zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków.
Amerykańscy eksperci teraz sugerują, że zgoda ta zostanie wydana jeszcze przed wystrzeleniem korków od szampana, zwiastujących nowy rok. Były pracownik Departamentu Stanu USA Ted Kontek, cytowany przez RMF FM, przypomina, że Kongres USA nie ma już do dodania w temacie przystąpienia Polski do programu Visa Waiver.
– Kraj zostaje włączony (do programu ruchu bezwizowego), kiedy resort bezpieczeństwa narodowego uzna, że kryteria są spełnione – to z kolei słowa Philla Davidsona, doradcy ds. komunikacji zaangażowanego w sprawę zniesienia wiz dla Polaków kongresmena, Dana Lipinskiego. RMF FM przypomina, że Davidson wskazał, że kraj nad Wisłą spełnia wszystkie postawione przed nim kryteria.
Zobacz także: Wojna handlowa USA-Chiny. "Trump się przeliczył"
O jakie konkretnie kryteria chodziło? Przede wszystkim o obniżenie liczby odmów wizowych do poziomu poniżej 3 proc. wszystkich wniosków. Istotne są również warunki ekonomiczne państwa, gdyż bogatsi obywatele gwarantują wzmożony ruch turystyczny.
Oprócz tego kraj aspirujący do programu Visa Waiver, musi spełniać wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem, które są istotne dla strony amerykańskiej. To właśnie dlatego m.in. obywatele Izraela muszą się ubiegać o wizy, pomimo tego, że sam Izrael jest sojusznikiem USA. Wynika to z tego, że obywatelstwo tego państwa ma spory odsetek osób pochodzenia arabskiego.
Decyzja Donalda Trumpa kończy 30 lat starań Polski o zniesienie wiz. Polacy czynili już wiele starań o uzyskanie swobodnego dostępu na teren USA (m.in. Lech Wałęsa, w czasie swojej prezydentury, zniósł wizy dla Amerykanów, licząc na szybki rewanż), ale zawsze brakowało spełnienia wszystkich warunków formalnych.
Uczestnictwo w programie Visa Waiver nie jest permanentne – kraj, który do niego dołączył, zawsze może z niego wylecieć. Jeżeli administracja USA stwierdzi rzeczywiste, czy potencjalne zagrożenia wynikające z wpuszczania obywateli danego kraju, może odebrać wcześniej przyznany swobodny dostęp.
Taka sytuacja spotkała m.in. Argentynę w 2002 roku, którą z programu wyrzucił ówczesny kryzys finansowy. Nie zanosi się, by ten kraj szybko do niego wrócił, ponieważ obecnie targa nim kolejny kryzys.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl