Wizz Air przekazał we wtorek, że połączenie do Agadiru zostanie uruchomione 31 października, a samoloty będą latać na tej trasie dwa razy w tygodniu - we wtorki i w soboty. "Wraz z kolejnym samolotem w bazie w Warszawie, flota będzie składać się z 11 maszyn. Pozwoli to na zwiększenie liczby tras ze stolicy do 58, wliczając uruchomienie połączenia do Agadiru" - wylicza węgierski przewoźnik w komunikacie.
Będzie też więcej lotów na dotychczasowych trasach
Ja dodaje, dodatkowa przepustowość umożliwi podwyższenie częstotliwości lotów z warszawskiej bazy na pozostałych trasach, czyli do do Alicante, Barcelony, Bazylei, Brukseli Charleroi, Kopenhagi, Eindhoven, Malagi, Mediolanu Bergamo, Nicei, Oslo Sandefjord Torp, Rzymu, na Teneryfę i do Walencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zapowiada przedstawicielka Wizz Aira Evelin Jeckel, przewoźnik spodziewa się, że zostanie tego lata numerem jeden wśród linii niskokosztowych na Lotnisku Chopina, jeśli chodzi o liczbę oferowanych tras. I przypomina, że dodaje kolejny samolot zaledwie kilka miesięcy po ogłoszeniu dodania poprzedniego.
Wizz Air to węgierski niskokosztowy przewoźnik lotniczy. Z Polski oferuje on 173 trasy do 27 krajów.
Wkrótce polecą do Indii?
Pod koniec kwietnia Bloomberg podawał, że prezes Jozsef Varadi chce otworzyć połączenia z Europy do Indii. CEO Wizz Aira widzi na tym rynku "ogromny potencjał", gdyż kraj ten w ostatnich latach "znacząco się rozwinął". Podkreślił też, że szersza siatka połączeń Europy i Indii może potencjalnie rozwiązać problem starzejących się społeczeństw państw Starego Kontynentu.
- Myślę, że może to pomóc Europie w rozwiązaniu problemów z zatrudnieniem, podczas gdy jej wschodząca klasa średnia pobudzi turystykę. Przyglądamy się tam możliwościom, ale jest to raczej kwestia średnioterminowa – stwierdził Jozsef Varadi w Budapeszcie, cytowany przez Bloomberga.
Połączenia z Indiami mają umożliwić maszyny Airbusa SE A321 XLR o dużym zasięgu. Wizz Air zamówił 47 tego typu samolotów. Dostawy mają wystartować w 2024 r., jednak producent zaliczył już "lekkie opóźnienie", gdyż boryka się z problemami związanymi z brakiem wykwalifikowanych pracowników. Koncern jednak zapewnia, że utrzyma terminy dostaw.