Śledztwo wszczęte zostało na wniosek węgierskiego resortu sprawiedliwości wskutek wzrostu liczby skarg przeciwko przewoźnikowi. Były one związane z nieudzieleniem informacji oraz pomocy tym pasażerom, których loty zostały opóźnione lub odwołane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd Węgier rozpoczyna śledztwo ws. Wizz Air
Skarżyli się oni również na to, że Wizz Air nie zapewnił im zakwaterowania i możliwości zmiany rezerwacji, tym samym powodując dodatkowe koszty po ich stronie; nie odpowiadał na skargi w ciągu 30 dni; a także prowadził płatną infolinię, naruszającą prawa węgierskich konsumentów – oświadczyło ministerstwo.
Wcześniej rząd Węgier prowadził dochodzenie wobec Ryanaira, na którego 8 sierpnia nałożył karę w wysokości 300 mln forintów (ok. 3,6 mln zł). Była ona wynikiem przenoszenia przez przewoźnika kosztów podatku od nadzwyczajnych dochodów na pasażerów, jaki rząd w Budapeszcie wprowadził pod koniec maja, obejmując nim m.in. banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, spółki energetyczne i linie lotnicze.
Jak pisaliśmy w money.pl, węgierski przewoźnik uruchomił przed kilkoma tygodniami nowe połączenia z Wrocławia. Loty do Tirany i na Rodos ruszyły 1 sierpnia. Realizowane są dwa razy w tygodniu – w piątki i poniedziałki. 4 sierpnia uruchomione zostało nowe połączenie do Dubrownika w południowej Dalmacji. Loty odbywają się w czwartki i w niedziele.
Dubrownik to trzecim chorwacki kierunek w niskokosztowym w letnim rozkładzie lotów z Wrocławia. Obecnie podróżni latają już do Zadaru (Ryanair) i do Splitu (Wizz Air).