Kulisy tego wydarzenia przybliżył serwis o2.pl. Jak czytamy, mężczyzna nie mógł zająć swojego miejsca. Mówił, że na wojnie stracił nogę, a proteza zajmowała za dużo miejsca, przez co uniemożliwiała mu siedzenie w przydzielonym fotelu.
"Ukrainiec był zrozpaczony. Prosił, wręcz błagał, by pozwolono mu odlecieć do Warszawy. Stał przez ponad godzinę przy wejściu i starał się przekonać załogę, by pozwoliła mu odlecieć" - relacjonuje serwis. Ostatecznie został usunięty z pokładu samolotu węgierskiego przewoźnika.
Na koncie nexta_tv na Twitterze opublikowano nagranie z tej sytuacji, zrobione smartfonem przez jednego z pasażerów rejsu z Tel Awiwu do Warszawy.
Wizz Air się tłumaczy. Internauci nieprzekonani
Linie lotnicze Wizz Air wydały oświadczenie na Twitterze, w którym przepraszają za "zaniepokojenie związane z pasażerem lotu z Tel Awiwu do Warszawy".
Bezpieczeństwo jest naszym priorytetem i obowiązkiem załogi jest upewnienie się, że wszyscy pasażerowie są zdolni do lotu lub towarzyszy im ktoś, kto może ich wesprzeć. Jeśli istnieją jakiekolwiek przesłanki wskazujące na to, że pasażer cierpi na schorzenie, które może narazić go na niebezpieczeństwo podczas lotu, jesteśmy zobowiązani odmówić mu wejścia na pokład - przekonuje linia lotnicza.
Dalej czytamy, że "w tym przypadku była to trudna, ale konieczna decyzja podjęta z myślą o bezpieczeństwie pasażerów. Pasażerowi zapewniono wodę i miejsce do siedzenia w oczekiwaniu na pomoc ze strony personelu lotniska. Dziękujemy za zrozumienie".
Oświadczenie Wizz Air nie przekonało internautów. W komentarzach pod postem piszą o "wstydzie" i wyrażają nadzieję, że "zostaniecie pozwani, a pasażer otrzyma olbrzymie odszkodowanie". Pytają też, dlaczego przewoźnik odmówił prawa do lotu pasażerowi z protezą nogi. Zwracają uwagę, że węgierska linia pisze, że "pasażerowi zapewniono wodę i miejsce do siedzenia" na lotnisku. Piszą też, "co za kiepska wymówka".
"Nie wywołałeś zaniepokojenia. Wywołałeś oburzenie" - odpisała inna z internautek. "Brak możliwości przyjęcia tego pasażera, który najwyraźniej był zrozpaczony twoim zachowaniem, był nikczemny. Dałeś mu wodę i miejsce do siedzenia? Powinniście byli zaoferować mu czarterowy lot do domu. Nie rozumiemy tego" - dodała.
Wizz Air opublikował kolejny post w wątku, który wywołał około 300 komentarzy. "Żeby było jasne, nigdy nie dyskryminowalibyśmy nikogo ze względu na niepełnosprawność i regularnie przewozimy pasażerów z protezami" - zapewnił węgierski przewoźnik.
Linie lotnicze wraz z agentami obsługi naziemnej są zobowiązane do zapewnienia asysty m.in. pasażerom poruszającym się na wózkach lub o ograniczonej mobilności ruchowej. Wymagają jednak wcześniejszego zgłoszenia za pośrednictwem formularza lub kontaktu z call-center konieczności zapewnienia takiej asysty.
Zwróciliśmy się do służb prasowych przewoźnika z dodatkowymi pytaniami o okoliczności tej sytuacji.