"Podczas transmisji na żywo spotkania z członkami Rady Bezpieczeństwa Rosji na czele z prawdziwym Władimirem Putinem, inny Putin złożył wieniec na grobie Nieznanego Żołnierza i odwiedził muzeum zwycięstwa" - przekazał doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
To niepierwsze doniesienie o sobowtórach Putina. Głośnym echem odbiła się sytuacja w Moskwie z 9 maja. Prezydent Rosji pojawił się na obchodach oraz w okupowanym Mariupolu. Jak podały media, w Ukrainie miał przebywać ktoś łudząco do niego podobny.
- Putin nie odwiedził Mariupola, zrobił to jego sobowtór. Każda osoba ma swoje własne cechy anatomiczne - kształt i wzór uszu, odległość między oczami. Takich rzeczy nie da się podrobić, można to ewentualnie zmylić plastyką. To były dwie różne osoby - powiedział w WP Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.