Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Właściciel Biedronki z zarzutami. Poszło o jedną z promocji

14
Podziel się:

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny stawia zarzuty Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci Biedronka. Przekonuje, że konsumenci nie otrzymali rzetelnych informacji na temat zasad promocji "Magia Rabatów Zabawki i Książki – Voucher". Biedronka odpowiada, że analizuje postanowienie i robi wszystko, aby "stworzyć klientom jak najwięcej możliwości osiągania maksymalnych oszczędności".

Właściciel Biedronki z zarzutami. Poszło o jedną z promocji
UOKiK postawił zarzuty Jeronimo Martins dot. akcji promocyjnej „Magia Rabatów Zabawki i Książki – Voucher” (Google Maps)

"Po prostu "super promocja" – dostaje się voucher, którego prawie na nic nie można wykorzystać.(…) W dodatku ani pracownicy w sklepie, ani biuro obsługi klienta nie potrafią podać przykładów produktów, na które voucher można będzie wykorzystać". - tak swoje niezadowolenie na Facebooku wyraził klient Biedronki pod postem dotyczącym akcji promocyjnej sieci.

Podobne sygnały dotyczące oferty "Magia Rabatów Zabawki i Książki - Voucher" trafiały do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Promocja Biedronki pod lupą UOKiK

Przekazy reklamowe prezentowane przez spółkę Jeronimo Martins Polska w sklepach sieci Biedronka wskazywały, że przy zakupie 3 produktów – zabawek i książek, z kartą sieci Biedronka lub aplikacją, konsumenci otrzymają zwrot na voucher 50 proc. wartości zakupionych towarów. Oferta obowiązywała od 1 do 3 grudnia ubiegłego roku, a więc bezpośrednio przed Mikołajkami, obchodzonymi tradycyjnie 6 grudnia, w okresie wzmożonego zainteresowania zakupami prezentów dla dzieci. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił Jeronimo Martins Polska zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: PiS znów rusza w trasę. Ogromna kwota na pikniki. "Niedopuszczalne"

- Czas wprowadzenia promocji w sklepach Biedronka obejmował okres przedświąteczny, w którym większość z nas robi wzmożone zakupy, również związane są ze zwyczajem dawania prezentów. Wybór miejsca, sklepu, sieci - często uzależniony jest od dodatkowych bonusów, rabatów, które przy wzmożonych wydatkach są dla konsumentów atrakcyjne. W przypadku akcji zorganizowanej przez Jeronimo Martins Polska komunikowane korzyści mogły wprowadzać w błąd – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Przy informacjach reklamowych akcji promocyjne pojawiał się znak "*" oraz doprecyzowanie mniejszym drukiem, że voucher obowiązuje tylko na artykuły przemysłowe i tekstylia. Nigdzie jednak nie było jednoznacznych informacji na temat produktów wchodzących w skład tych kategorii, były natomiast w sposób słabo czytelny, drobną czcionką wskazane liczne towary, których promocja nie dotyczyła oraz informacja, że pełna lista wyłączeń znajduje się w regulaminie dostępnym na stronie internetowej sieci - informuje UOKiK.

Nigdzie indziej nie można było, przed dokonaniem zakupu, dowiedzieć się, na co dokładnie będzie można wykorzystać voucher, a na co nie. Dopiero po skorzystaniu z akcji promocyjnej, z informacji na voucherze, konsumenci dowiadywali się, że wyłączone z promocji są produkty chemii gospodarczej, kosmetyki, środki czyszczące czy odświeżacze powietrza, które w powszechnym rozumieniu mogą należeć do objętych promocją kategorii produktów. Jednocześnie konsumenci nie mogli już zrezygnować z zakupów i zażądać zwrotu pieniędzy - dodjaje UOKiK.

"Jesteśmy w trakcie analizy postanowienia UOKiK. Podkreślamy, że sieć Biedronka zawsze, a szczególnie w czasach wysokiej presji inflacyjnej w Polsce, robi wszystko, aby stworzyć klientom jak najwięcej możliwości osiągania maksymalnych oszczędności na co dzień. Jesteśmy jednocześnie zdeterminowani, by każdorazowo zapewnić naszym klientom kompleksową informację dotyczącą obowiązujących ofert" - tak zarzuty UOKiK komentuje w nadesłanym do redakcji money.pl oświadczeniu biuro prasowe sieci Biedronka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Sieć
rok temu
sklepów Jeronimo pod nazwą Biedronka co jakiś czas jest karana wielomilionowymi grzywnami i ciężar ich spłaty przekłada na klientów podnosząc ceny. to już nie są tanie dyskonty, choć wielu tak myśli.
ROgu
rok temu
Pracownicy sklepu może nie są temu winni, ale kierownictwo, albo programiści systemu. Banda oszustów.
No nie...
rok temu
Może UOKiK zajmie się kombinacjami Orlenu z ustalaniem cen paliw i "promocjami" typu: ceny o 60 groszy w górę i 30gr "promocji" na kartę stałego klienta... Co? Nie da się? Bo na drzwiach biurowca wisi kartka: inspektorom urzędów kontrolnych wstęp wzbroniony?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Oko
rok temu
Jestem zwykłym zjadaczem chleba. Ale to co wyprawiaja z nami Biedronki (inne dyskonty też) nie jest do pomyślenia by miało miejsce w krajach za Odrą. Te zasrane dyskonty oszukują ludzi w perfi€ny sposób na wszelkiego rodzaju promocje które są bardzo często fikcją. Wniosek jest prosty: mamy PAŃSTWO POLSKIE Z DYKTY. W Niemczech by ich wykopali na zbity pysk.
Dro
rok temu
Ciekawe komu zależy żeby Biedronka wyszła z Polski. W której sieci sklepów która chce przejąć klientów Biedronki polityk lub politycy jedynie słusznej partii mają udziały, i wyjaśni się sprawa ciągłych kar licznych w setkach mln.
Aga L
rok temu
Dlaczego zglaszacie wszystko i wyszukujecie co możecie tylko na biedronke? Ona ma najlepsze promocje, starają się a gdy tylko coś nie po waszej myśli to zaraz zglaszacie i szukacie jak ich udoić. Jesteście złośliwym narodem i tyle, w tylkach się poprzewracało. Ciekawe czemu nie zglaszacie tak chętnie możliwości błędów w innych marketach?Biedronka taka niedobra a żyć bez niej nie umiecie i łazicie po 3 razy dziennie
ROgu
rok temu
Pracownicy sklepu może nie są temu winni, ale kierownictwo, albo programiści systemu. Banda oszustów.
Czesiek
rok temu
Do tego jeszcze promocje które są w gazetce, a przy kasie nie działają. Nadmiar towaru, bo dużo ludzi tam kupuje powoduje, że towar stoi godzinami na zewnątrz, a później robisz jajecznicę i...połowa jajek zepsutych. Sam tak miałem. Z platoński 20 szt wywaliłem 9 jajek bo w środku były czarne. Ohyda normalnie. WIęcej tam nie pójdę.