Cztery nieruchomości o wartości 38 mln euro i 3 miliony euro w udziałach w firmach to rezultat - jak podała prokuratura z Kijowa - zainwestowania przez Rosjanina nielegalnie uzyskanych zysków.
Biznesmen jest na Ukrainie podejrzany o skorumpowanie urzędników państwowych, szacowane na 60 mln dolarów oszustwa wobec publicznej spółki zajmującej się handlem produktami rolnymi oraz pranie pieniędzy.
Część nielegalnie uzyskanych środków obywatel Rosji zainwestował następnie za pośrednictwem firmy z Florencji, kupując luksusową nieruchomość w Toskanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina czeka na zamrożone pieniądze Rosji
Przypomnijmy, że 21 maja Rada Unii Europejskiej zatwierdziła plan przeznaczenia zysków generowanych przez zamrożone rosyjskie aktywa państwowe na wsparcie Ukrainy. Będą one przekazywane Kijowowi w ramach specjalnie utworzonego w tym celu Funduszu Pomocy Ukrainie (FPU).
Pierwsza transza odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów trafi do Ukrainy prawdopodobnie w przyszłym miesiącu.
Aktywa rosyjskie o wartości ok. 300 mld euro mają pozostać zamrożone, dopóki Rosja nie zapłaci za zniszczenia dokonane na Ukrainie. Według szacunków Banku Światowego odbudowa Ukrainy będzie kosztowała ok. 500 mld dol.