Jak przekazało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie na swojej stronie internetowej, minister infrastruktury, którym jest Andrzej Adamczyk, "z dniem 17 sierpnia 2022 roku powierzył pełnienie obowiązków Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Panu Krzysztofowi Wosiowi".
Od 2018 r. Woś pełnił funkcję zastępcy prezesa Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą. Instytucja ta podaje, że jest absolwentem Technikum Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu i Wydziału Transportu i Łączności Uniwersytetu Szczecińskiego.
Przez 10 lat pełnił też funkcję dyrektora Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Szczecinie, wcześniej przez 20 lat pracował w administracji dróg wodnych. Od ponad 20 lat jest też pracownikiem naukowo-dydaktycznym, najpierw na Politechnice Szczecińskiej, a od 2005 roku na Akademii Morskiej w Szczecinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poleciały głowy za opieszałość
Dotychczasowy prezes Wód Polskich Przemysław Daca 12 sierpnia stracił stołek na skutek skandalu związanego z katastrofą ekologiczną w Odrze. "Sytuacji, z którą mamy do czynienia, w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale z pewnością reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej" - napisał w ubiegłym tygodniu na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. "W związku z tym podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji: szefa Wody Polskie Przemysława Dacy, szefa Główny Inspektorat Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka" - wyjaśnił.
"Wnioski na przyszłość zostaną wyciągnięte, a procedury ulepszone. Odpowiedzialność urzędników, to kwestia ważna, ale teraz najbardziej na sercu leży nam ochrona ludzi i przyrody" - zapewniał wówczas Morawiecki.
Pomór ryb w Odrze obserwowany był od końca lipca na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
Co się stało z Odrą
- W żadnej z dotychczas zbadanych próbek wody z Odry nie wykryto substancji toksycznych — poinformowała we wtorek na konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zaznaczyła, że wszystkie parametry wody pitnej są prawidłowe i stabilne. Dodała, że jak na razie resort ma trzy hipotezy dotyczące katastrofy ekologicznej w Odrze.
Pierwsza to przedostanie się do rzeki substancji toksycznych, zatrucie m.in. przez zakłady czy nielegalne zrzuty. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przeanalizował próbki, żadna nie wykazała obecności żadnych substancji toksycznych — podkreśliła minister. Druga hipoteza to czynniki naturalne - wysoka temperatura, niski stan wody, a kolejna — odprowadzenie do Odry dużej ilości wód przemysłowych.