Monika Ficek została zwolniona 24 czerwca 2022 roku, w dniu zakończenia roku szkolnego.
- Po apelu dostałam od pani wójt pismo. Była tam informacja z jakich przyczyn chce mnie zwolnić - mówi Ficek w rozmowie z Radiem ZET. - Wymienionych było 11 powodów, a wśród nich przeprowadzenie nielegalnej, zdaniem wójt, zbiórki na rzecz Ukrainy w połowie marca 2022 roku (dyrektorka przekonuje, że zbiórkę prowadziła gmina na prośbę powiatu, a równolegle swoją zrzutkę zorganizowali rodzice).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do zwolnienia ze skutkiem natychmiastowym doszło na podstawie przepisu o "szczególnie uzasadnionym przypadku" naruszenia obowiązków dyrektora. - Zwalniając dyrektora z tego przepisu skazuje się go na brak możliwości powrotu do piastowania podobnego stanowiska. Takie rzeczy stosuje się, gdy ktoś, nie wiem, przychodzi nietrzeźwy do pracy, pobije dziecko czy kradnie pieniądze - tłumaczyła Ficek.
Zwolniona dyrektorka poszła do sądu. Jak ustaliło Radio ZET, w maju, po 11 miesiącach od zwolnienia kobiety z pracy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wydał wyrok. Stwierdził nieważność zaskarżonej decyzji wójt gminy Suchy Dąb o zwolnieniu dyrektorki z pracy uznając, że nie było przesłanek pozwalających na natychmiastowe zerwanie umowy.
Sąd: stawianie takiego zarzutu jest nieetyczne
Sąd zwrócił też uwagę na ujęcie w wypowiedzeniu kwestii prowadzonej zbiórki na rzecz Ukrainy.
- Konflikt zbrojny w Ukrainie oraz będący jego konsekwencją napływ ogromnej liczby uchodźców z terenu Ukrainy do Polski były nadzwyczajnymi okolicznościami. Wywołały one wśród obywateli Polski bezprecedensową chęć niesienia pomocy uchodźcom w każdej możliwej postaci. Stawiany skarżącej przez organ prowadzący zarzut, dotyczący udziału skarżącej jako dyrektora szkoły i społeczności szkolnej w tego rodzaju zbiórce (…) budzi uzasadnione wątpliwości natury etycznej - uznał WSA w Gdańsku. Podobnie sąd ocenił pozostałe 10 zarzutów skierowanych wobec dyrektorki.