Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|

"Wyborcza": prokurator Ziobry odpuścił sprawę z Obajtkiem w tle. Nowe ustalenia

18
Podziel się:

Po dojściu PiS do władzy prokuratura Zbigniewa Ziobry przejęła sprawę, w której podejrzanym był Daniel Obajtek, a następnie, dzięki nowym przepisom, wycofała ją z sądu i umorzyła - wynika z informacji "Gazety Wyborczej".

"Wyborcza": prokurator Ziobry odpuścił sprawę z Obajtkiem w tle. Nowe ustalenia
Oskarżenia przeciw Obajtkowi wycofali z sądu zaufani prokuratorzy Zbigniewa Ziobry - pisze Wyborcza. (Twitter.com)

"Wyborcza" opisuje, jak w sprawie Obajtka i członków grupy przestępczej Macieja C., ps. "Prezes" wykorzystano aparat państwa. Z informacji dziennikarzy wynika, że prokuratura Zbigniewa Ziobry wycofała z sądu akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi i innym osobom, przepisując - czasami słowo w słowo - wniosek obrońcy dzisiejszego prezesa Orlenu.

W efekcie puściła wolno czworo oskarżonych. Kazała też wszcząć postępowania wobec prokuratora i funkcjonariusza CBŚ, którzy rozpracowali gang Macieja C, ps. "Prezes" – pisze "Wyborcza".

Zobacz także: Sondaż: Daniel Obajtek oceniony. Gość WP rozgryzł strategię prezesa Orlenu

O co dokładnie chodzi? Dziennikarze "GW" twierdzą, że śledczy na trop Obajtka wpadli na przełomie 2012 i 2013 roku, gdy rozpracowywali grupę "Prezesa". Z akt, które opisuje "Wyborcza", wynika, że grupa ta specjalizowała się w oszustwach, wymuszeniach i haraczach oraz odzyskiwaniu długów. Byli brutalni - bili, zastraszali i grozili śmiercią.

Sam Obajtek - jak pisze gazeta - miał współpracować z przedsiębiorcą Mariuszem F. Człowiek ten zeznał, iż wraz z Danielem Obajtkiem oszukiwali na dostawach (np. granulatu), zawyżając ich wagę. O tym procederze dowiedział się "Prezes", który zajął miejsce Mariusza F. w nielegalnym biznesie.

"Wyborcza" dodaje, że z akt śledztwa wynika, iż Mariusz F. złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do winy.

Sam Obajtek miał według gazety na kombinacjach z granulatem zarobić 700 tysięcy złotych, był też podejrzany o wzięcie od "Prezesa" 50 tys. zł łapówki - już jako wójt Pcimia.

Sprawę prowadziła prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego. Wysłała akt oskarżenia do sądu w Sieradzu jesienią w 2013 roku. Proces się finalnie nie rozpoczął, bo na sali nigdy nie udało się zebrać kompletu oskarżonych.

Dwa lata później PiS wygrał wybory, w marcu 2016 roku nowym prokuratorem generalnym został Zbigniew Ziobro. Sprawę grupy "Prezesa" odebrano śledczym z Ostrowa i przekazano ją do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Jej szefową została Magdalena Witko - żona byłego radnego i posła PiS. Marcin Witko jest obecnie prezydentem Tomaszowa.

Kilka miesięcy później PiS zmienił przepisy w taki sposób, by prokurator mógł wycofać z sądu akt oskarżenia a sędziowie nie mogli tego zakwestionować. I tak właśnie stało się w przypadku sprawy obejmującej Daniela Obajtka.

"Wyborcza" pisze, że prokuratura przytoczyła wszystkie argumenty podsunięte przez obrońców, niekiedy dosłownie je przepisując, i akt oskarżenia wycofała. Sprawa trafiła następnie do Prokuratury Krajowej, gdzie za sprawą prok. Tomasza Dudka ostatecznie umorzono zarzuty. Wszczęto za to postępowania przeciwko śledczym prowadzącym sprawę, zarzucając im m.in. wymuszanie zeznań.

Co na to Ziobro?

W środowej audycji w radio Plus Zbigniew Ziobro zapytany o to, czy prokuratura jeszcze raz powinna się przyjrzeć sprawie Daniela Obajtka, przypomniał, że trafiła ona do sądu w 2013 r. Zauważył, że wówczas rządziła koalicja PO - PSL, a on nie miał żadnego wpływy na pracę sądu i prokuratury.

Zaznaczył, że decyzja prokuratury z 2017 r. była pochodną tych wcześniejszych decyzji, o których wcześniej mówił, i była związana z tym, że "część współoskarżonych - bo jedynymi obciążającymi pana Obajtka osoby były wcześniej karane - i oni w zasadniczej części, większość z nich (...) wycofali się całkowicie, zaprzeczyli swoim relacjom wskazując, że były to pomówienia tym bardziej prokurator w takim przypadku nie miał innego wyjścia". "Ale tą sprawę badał później niezawisły sad który stwierdził, że decyzje prokuratury z 2017 r. była zasadna, rzetelna i bardzo dobrze uzasadniona".

O komentarz do publikacji "Wyborczej" poprosiliśmy też biuro prasowe Orlenu. Opublikujemy go po jego otrzymaniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
PROF.SADURSKI
4 lata temu
Już dawno temu publicznie powiedział,że PIS to organizacja przestępcza.Nie miał racji ??!
Koza
4 lata temu
Swoich się nie zamyka
dede
4 lata temu
Cytat z klasyka PiS-u: swoich nie zamykamy!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
kordek
4 lata temu
Przecież teraz rządzi układ korupcyjno przestępczy .
precyzyjnie p...
4 lata temu
Pisowscy kolegowie ROZMYLI sprawę.
Zocha 65
4 lata temu
DON ORLEONE ten przydomek to nie przypadek. Wyraźny sygnał przestęczy!
DMM
4 lata temu
Sprawa się nanie rozmyła... nie bierzcie absurdalnych marzeń za fakty. Jestem pewny że ten festiwal obajtkowy koszcie potrwa.
Poważna spraw...
4 lata temu
To jest nowa elita Kaczyńskiego, Panie Ziobro dlaczego jeszcze nie podał się Pan do dymisji?