Jeszcze dwa i pół tygodnia i wszystko stanie się jasne, dowiemy się komu Polacy powierzą rządzenie na kolejne 4 lata. Teraz kampania wyborcza jest na ostatniej prostej, a tuż przed wyborami wywiadu Polskiej Agencji Prasowej udzielił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Rządząca partia ma przed sobą jeszcze dwie konwencje wyborcze. Mają paść na nich nowe obietnice dotyczące służby zdrowia oraz rolnictwa. W tej pierwszej kwestii - jak zapewnia Kaczyński - padną "pewne zapowiedzi, które dopełnią całości". Lider rządzącej partii nie chciał jednak zdradzić szczegółów.
- Natomiast, jeśli chodzi o rolnictwo, to wszystko będzie koncentrowało się wokół tych spraw, które rolnicy traktują jako najważniejsze, czyli wyrównanie unijnych dopłat do poziomu, jaki otrzymują rolnicy z krajów zachodniej Europy - 260 euro do hektara. Będzie też mowa o zapowiadanych wcześniej – i wyśmiewanych - 500 zł od krowy, czy 100 zł od świni - powiedział PAP.
W ostatni weekend premier Morawiecki przedstawił pakt dla przedsiębiorców, Kaczyński został zapytany o to, kiedy propozycje zostaną przekute na projekty ustaw i kiedy można spodziewać się ich uchwalenia. Prezes PiS zapewnił, że "bardzo szybko", choć niektóre zmiany będą wprowadzane stopniowo, jak na przykład 2 mln euro, jako podstawy do 9-proc. CIT. - W pierwszym etapie będzie zapewne milion - powiedział. W gruncie jednak partia Kaczyńskiego ma się skupiać na rozwoju przedsiębiorczości.
- My naprawdę chcemy polskiej przedsiębiorczości pomóc, zachęcić ją do inwestowania, do innowacji, do postępu organizacyjnego. Do tego wszystkiego co tworzy postęp gospodarczy. Jedną stroną takiej operacji jest wspieranie przedsiębiorstw, a drugą jest działanie, by wyższe były płace. Postęp technologiczny i organizacyjny następuje zwykle wtedy, kiedy to się opłaca. Opłaca się to wtedy, kiedy praca jest droższa, tymczasem w Polsce praca jest ciągle bardzo tania - stwierdził prezes PiS.
Był też pytany o aferę Mariana Banasia, obecnie szefa NIK, a wcześniej ministra finansów, związaną z jego oświadczeniami majątkowymi oraz z wynajmem na godziny pokoi w jego kamienicy, co miało służyć - jak zostało to pokazane w reportażu "Superwizjera" TVN - erotycznym schadzkom.
- Sprawa musi być wyjaśniona do końca. Nasza zasada jest prosta: nie ma świętych krów, osłony, wyjaśniamy sprawę. Ale wyjaśniamy sprawę nie na zasadzie, że z góry ktoś jest winien. Jeżeli ktoś – jak Marian Banaś - zabrał co najmniej dwieście kilkadziesiąt miliardów przestępcom, to ma wrogów i ci wrogowie mogą posunąć się do daleko idącej operacji, żeby kogoś takiego skompromitować - powiedział Kaczyński.
Czytaj także: PiS chce zamieszać w resortach
Zdaniem byłego premiera, dobre wyniki sondaży mogą skłonić wyborców do bierności. - Partia musi być zmobilizowana, bo nie sondaże wygrywają wybory, do końca kampanii musimy przekonywać Polaków. Naszym argumentem jest wiarygodność - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że największym atutem jego partii jest wiarygodność, która została potwierdzona zrealizowanymi programami, o tym właśnie prezes chce przypominać wyborcom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl