Radosław Fogiel skomentował zarzuty NIK w sprawie wyborów kopertowych. Zdaniem wicerzecznika PiS, strona rządowa nie obawia się konwekcji w związku z raportem przedstawionym przez Najwyższą Izbę Kontroli. - NIK ma prawo składać zawiadomienia do prokuratury, ale strona rządowa nie ma się czego obawiać - powiedział Radosław Fogiel w Radiu ZET.
Według polityka PiS, raport nie uwzględnia wszystkich argumentów przedstawionych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Fogiel zarzuca kontrolerom, że podeszli do sprawy wybiórczo. - Kontrolerzy NIK całkowicie pominęli argument dotyczący obowiązku dotrzymania terminów konstytucyjnych – stwierdził w audycji radiowej wicerzecznik partii. Fogiel uważa, że nie ma też powodów do dymisji w rządzie w związku z raportem dotyczącym wyborów kopertowych.
Polityk skomentował także słowa prezesa NIK Mariana Banasia, które dotyczyły działań służb wobec syna prezesa NIK. - Należy oddzielać funkcję, którą się pełni od kwestii prywatnych. Nie jest tajemnicą, że wobec syna prezesa Banasia toczą się postępowania. Opowieści o zastraszaniach są niezrozumiałe. Jestem zaskoczony – podsumował wicerzecznik PiS.