Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Wybory w Mołdawii rozstrzygnięte. Oto wyniki

0
Podziel się:

Maia Sandu po raz drugi wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii. W poniedziałek rano, po zliczeniu głosów z 99,7 proc. komisji, ma 55,36 proc. poparcia w drugiej turze głosowania.

Wybory w Mołdawii rozstrzygnięte. Oto wyniki
Maia Sandu wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii (Getty Images, Maxym Marusenko/NurPhoto)

Walcząca o reelekcję Sandu pokonała wystawionego przez prorosyjskich socjalistów Alexandra Stoianoglo, byłego prokuratora generalnego. Druga tura wyborów prezydenckich przebiegała w warunkach niezwykle wysokiego napięcia w związku z masową, jak przekonują władze, ingerencją w wybory ze strony Rosji. Jednocześnie były to wybory cechujące się rekordową mobilizacją i frekwencją - zarówno w kraju, jak i za granicą, gdzie głosowała diaspora.

Wybory prezydenckie w Mołdawii. Są wyniki

W komisjach krajowych wygrał Stoianoglo, zdobywając 51,19 proc. głosów. Na korzyść Sandu przeważyły głosy licznej prozachodniej diaspory mołdawskiej.

W 2020 r. Maia Sandu pokonała w II turze wyborów prezydenckich lidera socjalistów Igora Dodona.

W kierunku mołdawskiego prezydenta-elekta płyną słowa uznania. "Gratuluję Mai Sandu wygranej w wyborach prezydenckich w Mołdawii. Ukraina popiera europejski wybór narodu mołdawskiego i gotowa jest do współpracy na rzecz wzmocnienia naszego partnerstwa" - napisał w poniedziałek rano na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Wasze zwycięstwo to nasze zwycięstwo - napisała prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili.

- Obiecuję, że będę prezydentką was wszystkich. Możemy mieć różne poglądy, mówić różnymi językami, ale wszyscy chcemy pokoju, wzajemnego zrozumienia i dobrego życia dla naszych dzieci. To jest mój cel dla Mołdawii na nadchodzące lata - mówiła Sandu w nocy z niedzieli na poniedziałek, gdy niepełne jeszcze wyniki wyborów dawały jej przewagę 54 proc. w II turze wyborów prezydenckich.

Przyznała, że w kraju potrzebne są zmiany. - W pełni rozumiem, że to głosowanie było napędzane potrzebą zmiany - zmiany, na którą oczekuje społeczeństwo. Wiedzcie, że usłyszałam wszystkie głosy, włącznie z tymi krytycznymi - oświadczyła.

Odniosła się również do ingerencji w proces wyborczy, za którym, według władz w Kiszyniowie, stoi Rosja. - Mołdawia została zaatakowana w sposób niespotykany w historii Europy - przy pomocy brudnych pieniędzy, nielegalnego kupowania głosów, wrogiej ingerencji w proces wyborczy - mówiła Sandu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wybory
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)