W porównaniu z niedzielnym sondażem exit poll dla stacji TF1 oficjalne, ostateczne wyniki podane przez resort spraw wewnętrznych oznaczają nieznacznie słabszy rezultat Zjednoczenia Narodowego (RN) oraz Republikanów (LR).
Wyniki wyborów we Francji
Według exit poll RN mogło liczyć na 34,2 proc. poparcia, Nowy Front Ludowy (NFP) na 28-29 proc. głosów, sojusz Macrona na ok. 20 proc., a LR na ok. 10 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga tura przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji odbędzie się 7 lipca.
"Dramatyczna nowa era rozpoczęła się we Francji w niedzielę 30 czerwca, kiedy prawicowa partia Marine Le Pen objęła ogromne prowadzenie w pierwszej turze głosowania do niższej izby parlamentu" - napisał "The Economist" po sondażowych wynikach pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji.
"Historycy uznają tę decyzję za katastrofę"
"The Economist" ocenia, że po kolejnych rządach prawicy, lewicy i centrum, "wyborcy, wiecznie rozczarowani rządzącymi, wydają się teraz gotowi postawić na dużą partię, która nigdy jeszcze nie rządziła".
Dziennik "Le Figaro", komentując pierwszą turę wyborów parlamentarnych we Francji, zarzuca prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, iż wszystkie jego kalkulacje związane z rozpisaniem przedterminowych wyborów do parlamentu okazały się błędne. Historycy uznają tę decyzję za "katastrofę" – ocenia dziennik.
"Le Figaro" wyraża opinię, że Macron "chciał zjednoczyć blok centrowy, podzielić lewicę i odizolować Zjednoczenie Narodowe (RN)". Jego kalkulacje "okazały się fałszywe" i nie spełniło się założenie, że Francuzi "zmienią zdanie" pomiędzy wyborami do europarlamentu (w których wygrało RN-PAP) a wyborami parlamentarnymi.
Dziennik zarzuca Macronowi "lekkomyślność" i podjęcie ryzyka pogrążenia kraju w chaosie; jako "szalone" określa założenia strategii centrowej partii prezydenta, polegającej na eliminowaniu prawicy i lewicy.