Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. JMK
|

Wyciekły dane części klientów Taurona. Już badają to organa ścigania

14
Podziel się:

Dane klientów Taurona, które wyciekły, były gromadzone i przetwarzane przez dwie firmy współpracujące z tym energetycznym koncernem. Chodzi o nagrania rozmów telefonicznych z klientami na temat oferowanych produktów i usług. Tauron zapewnia, że dane na jego własnych serwerach są bezpieczne.

Wyciekły dane części klientów Taurona. Już badają to organa ścigania
Wyciek danych klientów to dziś powszechne zagrożenie (Getty Images, sestovic)

Dane części klientów Taurona, które wyciekły, były gromadzone i przetwarzane przez dwie firmy współpracujące z tym energetycznym koncernem. Chodzi o nagrania rozmów telefonicznych z klientami na temat oferowanych produktów i usług. Tauron zapewnia, że dane na jego własnych serwerach są bezpieczne.

- Możliwość nieuprawnionego dostępu do danych osobowych dotyczy tylko i wyłącznie tych klientów, z którymi te firmy zewnętrzne prowadziły rozmowy telefoniczne w sprawie oferowanych produktów i usług – podkreśliła w sobotę rzeczniczka spółki Tauron Sprzedaż Elżbieta Bukowiec.

Zobacz także: Cyberatak na rząd. Minister Semeniuk: Zmasowany atak dezinformacji

Tauron nie sprecyzował na razie skali wycieku danych, tłumacząc, że jest to obecnie szczegółowo weryfikowane przez odpowiednie służby.

Problem dotyczy nieuprawnionego dostępu do nagrań rozmów, które były prowadzone z klientami przez dwie firmy partnerskie tego energetycznego koncernu.

Rozmowy były zapisane na serwerach firm zewnętrznych, które nie mają dostępu do serwerów Taurona i zawartych tam danych.

- Wszystkie dane klientów, przechowywane na serwerach Taurona są bezpieczne – zapewniła rzeczniczka firmy.

Podkreślając, że choć do incydentu związanego z wyciekiem danych doszło u partnerów grupy, Tauron również czuje się w tej sprawie odpowiedzialny i podjął działania w interesie swoich klientów.

- Natychmiast przystąpiliśmy do działań, których celem jest przede wszystkim zabezpieczenie interesów naszych klientów – powiedziała Elżbieta Bukowiec. - Informujemy ich o tym, że nieuprawnione osoby mogły wejść w posiadanie rozmów oraz danych. Pracujemy nad wdrożeniem dla nich bezpłatnej usługi - alertu bezpieczeństwa danych osobowych.

Pod numerem 32 606 0 606 czynna jest infolinia dla klientów, która będzie pracować także w niedzielę.

Doniesienie o przestępstwie zostało już zgłoszone organom ścigania. Poinformowano także Urząd Ochrony Danych Osobowych.

- Na bieżąco monitorujemy sytuację oraz przygotowujemy audyt dotyczący przyczyn wystąpienia tego incydentu – zapewniła rzeczniczka Tauronu. Zapowiadając dalsze informacje w tej sprawie, gdy ustalone zostaną kolejne szczegóły.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Słonina
3 lata temu
I pewnie GIODO dowali drakońską karę dwudziestu tysięcy złotych, które prezes Taurona wyciągnie z kieszeni i zapłaci. Trudno, będzie tego dnia bez lunchu, a potem firma i tak przerzuci koszty na klientów. A biedny Kowalski od komornika dowie się że wziął kredyt, i to Kowalski będzie musiał udowadniać że nie jest wielbłądem w starciu z prawnikami banku który przecież jest "instytucją zaufania publicznego" i jak mówi, że Kowalski jest wielbłądem i kredyt dostał, to jest i dostał.
jarek
3 lata temu
dziwne, że te dane tam wyciekają pisowi skoro na czele bezpieczeństwa narodowego stoi sam wielki wódz kaczyński.
Michał
3 lata temu
Odpowiedzialność i tak spoczywa na Tauron ponieważ nadzór nad podwykonawcą powierzonych usług podmiotom trzecich nie zwalnia z odpowiedzialności podmiotu w imieniu którego realizowane są usługi. Audyt tauron przed uruchomieniem podzlecania usług powinien dokonać weryfikacji zabezpieczenia danych
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Japko
3 lata temu
Na niebezpieczniku poczytacie więcej. Atak hackerski pełną parą :D
prawda
3 lata temu
Szkoda tu pisać i tak usuwają wpisy chociaż "nie ranią innych".
zzz
3 lata temu
Między innymi dlatego zawsze osobiście dzwonię na infolinię np. operatorów telekomów a nie wdaję się w rozmowę pośredników podszywających się pod operatorów. Jak kończy się umowa po właśnie tacy "naciągacze" dzwonią aby przedłużyć umowę ale nie mają pełnej oferty a po zadzwonieniu na oficjalną infolinię cudownie.... jest pełna oferta. Bywają bardzo natarczywi i nie raz trzeba się brutalnie rozłączać bo nie da się normalnie zakończyć rozmowy.
Andy
3 lata temu
Już raz doszło do wycieku danych ,które wyprowadzili pracownicy takich firm za kasę
RR343
3 lata temu
Jeśli są to moje rozmowy ze "sztuczną głupotą" zwaną w tych wspaniałych firmach sztuczną inteligencją, to mogą wyciekać, większej kompromitacji dla programistów tego czegoś nie da się uzyskać.