Według proponowanych zmian w roku 2022 w wydatkach objętych limitem wydatków ustalonym w art. 1 ust. 4 ustawy budżetowej na rok 2022 nie uwzględnia się skutków finansowych wynikających z dodatkowych działań nakierowanych na: wsparcie podmiotów dotkniętych kryzysem energetycznym lub zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, wsparcie świadczeniobiorców, w szczególności emerytów i rencistów, w związku ze wzrostem średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz finansowanie sił zbrojnych.
"Rada zaleca zachowanie elastyczności pozwalającej na dostosowanie polityki fiskalnej do szybko zmieniających się okoliczności, w szczególności w celu wsparcia gospodarstw domowych i przedsiębiorstw narażonych na podwyżki cen energii oraz zmniejszania wpływu wojny w Ukrainie" - przekonuje rząd w projekcie.
Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to IV kwartał 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reguła wydatkowa - tama przeciw nadmiernemu zadłużaniu
Przypomnijmy, że reguła wydatkowa to specjalny wzór, według którego wylicza się maksymalny limit wydatków państwowych. Opiera się on m.in. na danych i wskaźnikach ekonomicznych, w tym m.in. inflacji.
Stabilizująca reguła wydatkowa nie pozwala na nadmierne zadłużanie naszego kraju i wywiera presję na ministrze finansów, aby każdy dodatkowy wydatek równoważył dodatkowym dochodem.
Zgodnie z ustawą budżetową na 2022 r. kwota limitu wydatków organów i jednostek z obszaru finansów publicznych i państwowych jednostek budżetowych, a także funduszy utworzonych, powierzonych lub przekazanych Bankowi Gospodarstwa Krajowego na podstawie odrębnych ustaw, z wyłączeniem Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, wynosi 815.042.795 tys. zł.
Kilka miesięcy temu rząd PiS zapewniał, że deficyt finansów publicznych Polski w przyszłym roku będzie mniejszy niż obecnie. Unia Europejska jednak nie wierzy w te szacunki. Jej zdaniem, dziura w kasie naszego kraju w 2023 r. powiększy się jeszcze bardziej.