Celu NATO, jakim jest przeznaczenie 2 proc. PKB na cele zbrojeniowe, nie uda się osiągnąć zarówno w 2023, a nawet w 2026 roku – pisze "Spiegel", opierając się na badaniach przeprowadzonych przez Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW).
Niskie wydatki na obronność. NATO krytykuje Niemcy
Według Instytutu 2-procentowy cel jest "bardzo odległy, a zamówienia, które powinny być zrealizowane krótkoterminowo, nie wykazują żadnych postępów". W swoim raporcie IW wskazuje, że winę za zwłokę ponosi rosnąca inflacja, opóźnienia w zakupach sprzętu i niedofinansowanie Bundeswehry w budżecie federalnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przypomina "Spiegel", w ostatnich latach Niemcy były wielokrotnie krytykowane przez partnerów z NATO za zbyt niskie wydatki na obronność. Dopiero po ataku Rosji na Ukrainę rząd federalny ustanowił na potrzeby Bundeswehry specjalny fundusz w wysokości 100 mld euro.
Kanclerz Olaf Scholz (SPD) poinformował także, że wydatki Niemiec na obronę wzrosną do 2 proc. PKB. Jednak, aby osiągnąć ten ostatni cel, podstawowy budżet obronny musiałby być zwiększany "co najmniej o 5 procent" rocznie (nie licząc środków na fundusz specjalny dla Bundeswehry).
Inflacja w Niemczech zwalnia. Są najnowsze dane
Scholz: dotrzymujemy obietnic
Kanclerz odrzucał wielokrotnie krytykę polityki obronnej swojego rządu. Przekonywał w ostatnią środę w Bundestagu, że "koalicja dotrzymuje obietnicy" przeznaczenia 2 proc. PKB na cele obronności.
- Obecny rząd federalny unowocześnia nasz kraj pod względem polityki bezpieczeństwa - jako wiarygodny sojusznik ze sprawnymi siłami zbrojnymi - po tym, jak ministrowie obrony CDU i CSU przez wiele lat zaniedbywali naszą armię – stwierdził kanclerz, odrzucając zarzuty, że reorganizacja Bundeswehry nie postępuje wystarczająco szybko.
Inflacja w Niemczech w listopadzie wyniosła 10 proc. rok do roku – podał niemiecki Federalny Urząd Statystyczny. To wynik nieco poniżej prognozy i trochę poniżej odczytu z października. Miesiąc do miesiąca ceny spadły o 0,5 proc.