Wypełnienie magazynów gazu w Polsce systematycznie rośnie. Według stanu na 25 czerwca wynosi 70 proc. - poinformował Gas Storage Poland.
Od końca marca poziom napełnienia utrzymywał się w okolicach 43 proc. Przez ostatnie dwa miesiące stopniowo napełnienie rosło.
To normalna praktyka. Po okresie wiosennym napełnia się magazyny przed kolejnym sezonem. Musimy zabezpieczyć odbudowę rezerwy przed kolejnym okresem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmagazynowany gaz jest bowiem buforem bezpieczeństwa dla gospodarek, przewidzianym na wypadek, gdyby bieżące dostawy uległy przerwaniu lub ograniczeniu, albo gdyby nagle wzrosło zużycie surowca.
Wcześniej stan napełnienia magazynów sukcesywnie spadał po tym, jak 8 października 2023 r. osiągnął poziom 100 proc.
Możliwości magazynowe
Jak pisaliśmy w money.pl, możliwości magazynowe poszczególnych krajów UE są różne. Dla przykładu Niemcy, Włochy, Francja, Niderlandy i Austria posiadają największe magazyny. Stanowią one około dwóch trzecich wszystkich zasobów w Unii Europejskiej. Jednak są również kraje, które w ogóle nie posiadają takiej infrastruktury, jak Finlandia, Estonia, Litwa, Grecja, Cypr, Słowenia, Luksemburg czy Irlandia.
Polska na tym tle plasuje się mniej więcej w połowie stawki. W siedmiu obiektach ulokowanych na terenie całego kraju możemy zgromadzić dokładnie 3,175 mld m sześc. paliwa, co przekłada się na 35 788 GWh.
To oznacza, że nie bylibyśmy w stanie zaspokoić zapotrzebowania na dłuższy czas, bazując wyłącznie na nich. Nikt jednak nie zakłada takiej sytuacji. Magazyny służą przede wszystkim jako rezerwa, na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, takich jak awarie czy przerwane dostawy.
Polska rozbudowuje swoje magazyny, jednak w stosunku do naszych zachodnich sąsiadów nam daleko. Dla porównania: niemiecka infrastruktura liczy aż 47 obiektów, które mogą magazynować aż 23 mld m sześc. paliwa. Włochy zabezpieczają 16 mld m sześc., Niderlandy - 13,1 mld m sześc., Francja - 12,2 mld m sześc., a Austria - 8,6 mld m sześc.