Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Wyścig o odbudowę Ukrainy wart bilion dolarów rozpoczęty. Niemcy i Turcy już zarabiają

Podziel się:

Rosja nie zmniejsza intensywności ataków na Ukrainę, ale politycy, przedsiębiorcy i inwestorzy już przygotowują się na rozpoczęcie odbudowy kraju. Największy wyścig od II wojny światowej - warty bilion dolarów - już się zaczął. Przodują w nim w firmy z Turcji i Niemiec.

Wyścig o odbudowę Ukrainy wart bilion dolarów rozpoczęty. Niemcy i Turcy już zarabiają
Odbudowa Ukrainy już się rozpoczęła (GETTY, Anadolu)

Ukraina wciąż znajduje się w stanie wojny z Rosją, ale dla wielu firm stała się areną walki o lukratywne kontrakty. Przykłady firm, które już korzystają na odbudowie Ukrainy, opisuje Bloomberg.

Jedną ze spółek, która potrafiła znaleźć się we wciąż jeszcze wojennej rzeczywistości, jest turecki producent generatorów prądu Aksa. Firma ma już swojego specjalnego przedstawiciela w Kijowie, którego zadaniem jest nadzorowanie bieżącej sprzedaży, ale i przygotowanie gruntu pod to, co stanie się, gdy bomby przestaną spadać na Ukrainę. Takich firm jest więcej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21

Zachodnie firmy w Ukrainie. W grze łącznie bilion dolarów

Podobnych firm stopniowo przybywa. Zwiększają swoją obecność, bo rozumieją perspektywę największej szansy inwestycyjnej od co najmniej II wojny światowej.

Zarówno poszczególne rządy, przedsiębiorcy, jak i inwestorzy liczą na udział w obudowie Ukrainy pomimo toczących się działań wojennych. Wartość prac, według szacunków Europejskiego Banku Inwestycyjnego, może przekroczyć bilion dolarów. Po uwzględnieniu inflacji jest to ponad pięć razy więcej niż sfinansowany przez USA Plan Marshalla, który umożliwił odbudowę potencjału przemysłowego w Europie - tłumaczy Bloomberg. Nadzieje sprzymierzeńców nie są podstawione podstaw. Pomimo już dwóch lat wojny Rosja okupuje mniej niż 20 proc. terytorium Ukrainy.

Tureckie firmy działają nie tylko w sektorze energetycznym. Odbudowują mosty, drogi, dostarczają sprzęt do szpitali, licząc, że da im to przewagę, gdy rozpocznie się konkurencja o duże kontrakty.

Mustafa Nayem, szef Państwowej Agencji ds. Rozwoju Infrastruktury i Odbudowy w rozmowie z agencją Bloomberg nie kryje optymizmu.

Mamy szansę odbudować Ukrainę skutecznie niż za czasów ZSRRR - stwierdza.

Na wojnie też można zarabiać

W Ukrainie ekspansję rozpoczęły też firmy niemieckie. Gigant zbrojeniowy Rheinmetall AG ogłosił w lutym plany utworzenia w Ukrainie joint venture do produkcji szeroko wykorzystywanej amunicji kalibru 155 mm. To oznacza, że toczące się działania wojenne będą przynosić zysk. Z kolei producent materiałów budowlanych Fixit wznosi nową fabrykę na zachodzie Ukrainy od ubiegłego roku. Koncern chemiczny Bayer AG ogłosił inwestycje w produkcję nasion.

Na ukraińskim rynku rozpychają się też inne firmy. Austriacka Waagner-Biro Bridge Systems, produkująca modułowe stalowe mosty półprzęsłowe, już rozpoczęła produkcję w zakładzie na zachodzie Ukrainy. Jej dyrektor generalny Richard Kerschbaumer powiedział w ubiegłym roku, że "będzie miała mnóstwo pracy na całe dekady".

W wyścigu po kontrakty ruszyły już firmy węgierskie, duńskie, brytyjskie. Wiedzą, że niezależnie od tego, co wydarzy się w najbliższej przyszłości, odbudowa Ukrainy w pewnym momencie musi nastąpić. Wczesna obecność da im przewagę.

- Nie możemy czekać na zakończenie wojny i konferencje na temat odbudowy - tłumaczy przedstawiciel jednego z przedsiębiorstw, które już działa w Ukrainie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przemysł
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl