Historię pana Kamila opisuje "Dziennik Toruński". Mężczyzna prowadzi działalność budowlaną. W lutym miał wypadek w pracy, w wyniku którego doznał urazu ramienia. Trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Po niej był leczony i rehabilitowany.
Po wyjściu ze szpitala pan Kamil zgodnie z zaleceniami rehabilitację kontynuował w warunkach domowych - czytamy w dzienniku.
Mężczyzna ćwiczył z piłką i taśmami, korzystał także z siłowni zewnętrznej. Na zwolnieniu lekarskim lekarz napisał, że może chodzić, dlatego zdarzało mu się odebrać córkę ze szkoły, chodzić z nią na spacery i robić lżejsze zakupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W chwili gdy kontrolerzy ZUS zapukali do jego drzwi, nie było go w domu. ZUS uznał, że pan Kamil powinien oddać niesłusznie pobrany zasiłek chorobowy. Sprawa trafiła do sądu.
Sąd po zbadaniu sprawy zmienił jednak decyzję ZUS. W wyroku zwrócił uwagę na to, że mężczyzna nie miał nawet możliwości usprawiedliwić się ZUS-owi, bo korespondencja nie została mu skutecznie dostarczona. Co najważniejsze, zdaniem sądu, pan Kamil prawidłowo wykorzystał L4 - informuje "Dziennik Toruński".
Ubezpieczony, korzystając ze zwolnienia, może wykonywać czynności niezbędne dla zaspokojenia jego podstawowych potrzeb życiowych, a nawet zmienić miejsce pobytu na czas leczenia. Co istotne może on, realizując zalecenia lekarskie, wyjść z domu np. na spacer. Może także udać się na wizytę kontrolną bądź rehabilitację, w tym przeprowadzaną samodzielnie, w warunkach domowych - tak decyzję sądu uzasadniała asesor.
Kontrole L4. Niepokojący trend wśród pracodawców
Dodała, że wychodzenie na siłownię zewnętrzną było zalecane przez lekarzy, a spacery z córka - nie zostały zakazane.
Masowe kontrole. ZUS ściga nadużycia w L4
ZUS kontroluje zwolnienia chorobowe. Lekarze orzecznicy mają za zadanie ustalić, czy pracownik jest rzeczywiście chory i czy zwolnienie lekarskie jest uzasadnione. ZUS z kolei sprawdza, czy osoba na zwolnieniu korzysta z niego zgodnie z jego celem.
W roku 2023 przeprowadzono 461,2 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Statystyki pokazują, że to więcej niż rok wcześniej, kiedy to ZUS przeprowadził 429,9 tys. kontroli. Tym samym liczba kontroli powoli zbliża się do statystyk sprzed pandemii.
ZUS coraz częściej wykrywa nadużycia. W 2023 roku wydano o blisko 21 proc. więcej decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (28,9 tys.) niż w 2012 roku (23,8 tys.). Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapowiedziała niedawno, że jednym z priorytetów nowego rządu są zmiany dotyczące wypłaty świadczeń z tytułu choroby.
Rząd chce, aby ZUS przejął od pracodawców wypłatę wynagrodzenia chorobowego od pierwszego dnia nieobecności pracownika w firmie. Do tej pory przez pierwsze 33 dni robił to pracodawca.