Wraz z początkiem roku dodatek stażowy nie jest uwzględniany w ustalaniu wynagrodzenia minimalnego. Dzięki temu nisko opłacani pracownicy, głównie strefy publicznej, mogli liczyć na podwyżkę w związku z podniesieniem najniższej pensji do 2,6 tys. zł - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna".
Okazuje się jednak, że wzrost płacy minimalnej o 350 zł nie przełożył się na wyższe pensje dla wielu pracujących. Nie przewidziano bowiem wpływu innych dodatków do pensji, które jednak wliczane są do wynagrodzenia.
"Do minimalnej pensji wciąż bowiem wliczane są inne dodatki, które są często stosowane w sektorze publicznym, np. funkcyjny lub za pracę w szczególnych warunkach" - pisze "GDP".
Związkowcy z OPZZ już zapowiadają, że będą domagać się wyłączenia z płacy minimalnej wszystkich dodatków. W obecnej sytuacji, jak pisze dziennik, "np. sprzątaczka lub dozorca z odpowiednim stażem zarobią więcej niż niejeden urzędnik lub nauczyciel".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl