Wyższe podatki na gaz ziemny niż na energię elektryczną? Z taką propozycją wyszedł brytyjski sekretarz ds. Energii Grant Shapps. Jak podaje agencja Bloomberga, w ten sposób chciałby przyśpieszyć transformację w kierunku gospodarki niskoemisyjnej.
Wielka Brytania od dawna polegała na gazie w gospodarstwach domowych, czemu sprzyjała obniżona stawka podatku i rozwinięta infrastruktura - pisze Blooberg.
Teraz brytyjski rząd chce odwrócić trend. Sprawić by ludzie przestawili się z kotłów zasilanych paliwami kopalnymi na elektryczne pompy ciepła. Pomóc w tym ma zmiana opodatkowania.
Zielona transformacja
Zmiana systemu wymagałaby przeniesienia większych opłat na gaz. "Automatycznie poprawiłoby to ekonomię gospodarki napędzanej energią elektryczną" - stwierdził cytowany przez Bloomberga minister Shapps, prezentując swój plan bezpieczeństwa energetycznego.
Wielka Brytania zamierza przywrócić równowagę cen gazu i energii elektrycznej do końca 2024 r. między innymi poprzez oddzielenie kosztów gazu od kosztów energii elektrycznej - wskazał minister.