Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Za nowego rządu zmienili prezesa. Są protesty. O co chodzi ze sprawą IDEAS NCBR?

16
Podziel się:

Środowisko naukowe alarmuje w sprawie zmiany prezesa ośrodka, który zajmuje się sztuczną inteligencją. Formalnie dokonano jej w ubiegłym tygodniu. Strona rządowa tłumaczy, że procedura była transparentna i wskazuje na stratę, jaką wygenerował ośrodek w 2023 r. Naukowcy podnoszą, że dotychczasowy prezes jest wybitnym specjalistą.

Za nowego rządu zmienili prezesa. Są protesty. O co chodzi ze sprawą IDEAS NCBR?
Piotr Sankowski (z lewej) i minister nauki Dariusz Wieczorek (East News, YouTube, Dawid Wolski, IDEAS NCBR)

Zacznijmy od początku, IDEAS (skrót od Intelligent Algorithms for Digital Economy, Inteligentne Algorytmy dla Gospodarki Cyfrowej) NCBR to ośrodek badawczo-rozwojowy powołany trzy lata temu, a więc w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, by łączyć środowisko akademickie z biznesowym. Zajmuje się sztuczną inteligencją i ekonomią cyfrową.

Ma dość jasną, choć niełatwą misję: wsparcie rozwoju tych technologii w Polsce. Ma tego dokonać poprzez: "zbudowanie największej w Polsce przestrzeni przyjaznej prowadzeniu innowacyjnych badań" oraz "kształcenie nowego pokolenia naukowców, ukierunkowanych na praktyczne zastosowanie opracowanych algorytmów oraz ich późniejszą komercjalizację w przemyśle, finansach, medycynie i innych gałęziach gospodarki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zarabiał 75 tys. dol. rzucił pracę i zbudował firmę w Polsce - Przemek Żebrowski w Biznes Klasie

Jest nowy prezes IDEAS NCBR, są protesty

Od 2021 r. do czerwca tego roku na czele ośrodka stał jego założyciel prof. Piotr Sankowski. To informatyk, doktor habilitowany nauk matematycznych, profesor Instytutu Informatyki Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. To też jedyny polski naukowiec, który otrzymał cztery prestiżowe europejskie granty Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych.

We wrześniu zorganizowano postępowanie kwalifikacyjne, by wybrać szefa IDEAS NCBR po tym, jak skończyła się kadencja Sankowskiego. Sankowski wziął w nim udział, ale nie został wybrany.

Rozmowy kwalifikacyjne odbyły się 17 września, a 25 września, w tajnym głosowaniu, rada nadzorcza wybrała na prezesa Grzegorza Borowika - jego kadencja rozpocznie się 1 października - poinformowało pod koniec tygodnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które w koalicyjnym rządzie Donalda Tuska przypadło Lewicy.

Borowik to profesor NASK-PIB, naukowiec i przedsiębiorca, doktor habilitowany nauk inżynieryjno-technicznych w dyscyplinie informatyka techniczna i telekomunikacja.

Resort, na czele którego stoi Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica), wywołany do odpowiedzi ws. zmiany w IDEAS NCBR, wskazał na dane finansowe ośrodka za 2023 rok. "Spółka wykazała przychody 173 008 zł, wykazała koszty 28 981 973 zł, zamykając rok stratą 28 808 965 zł. Tym samym w wyniku działalności poprzedniej Rady Nadzorczej i Zarządu istnieje poważne zagrożenie dla dalszego funkcjonowania spółki" - czytamy w komunikacie z 27 września, przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.

Zysk? Plany tego nie zakładały

Resort podał również tego dnia, że minister Wieczorek "zobowiązał nowy zarząd do pilnego audytu i przedstawienia programu naprawczego oraz w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości skierowania zawiadomień do organów ścigania". Tyle że - jak opisuje "Dziennik Gazeta Prawna" - działalność gospodarcza nie jest priorytetem dla takiego ośrodka, jakim jest IDEAS NCBR. I wyraźnie wyłuszczone jest to w umowie spółki.

Według ustaleń "DGP", plany dla ośrodka z 2020 i 2023 r. zakładały wprost, że nie osiągnie on zysku w najbliższych latach. Gazeta, powołując się na informacje od samego Piotra Sankowskiego, wskazuje też, że były rozmowy o tym, by zamienić spółkę w Państwowy Instytut Badawczy.

Środowisko reaguje. List do premiera

Reakcja po odejściu Sankowskiego była natychmiastowa. W imię solidarności z nim z zasiadania w radzie naukowej IDEAS NCBR zrezygnowała grupa naukowców, w tym - jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", prof. Marta Kwiatkowska z Uniwersytetu w Oxfordzie oraz prof. Aleksander Mądry z MIT i OpenAI.

Całą sprawę postanowili nagłośnić badacze i entuzjaści sztucznej inteligencji. Stanęli w obronie Sankowskiego. Proszą o reakcję premiera Donalda Tuska i szefa jego kancelarii Jana Grabca.

Prof. Piotr Sankowski to wysokiej klasy naukowiec, co potwierdzają wybitne osiągnięcia mierzone międzynarodowym uznaniem. Znalazł się w rankingu Stanford University najlepszych 2 proc. badaczy z całego świata, jako jedyny w Polsce zdobył aż czterokrotnie prestiżowe europejskie granty ERC - piszą w liście do szefa rządu naukowcy i entuzjaści sztucznej inteligencji.

"Ale to także wybitny lider, którego renoma i wizja przyciągały zarówno członków Rady z najważniejszych uczelni na świecie (Oksford, MIT), uzdolnioną kadrę (...), jak również światowej sławy gości na seminaria i spotkania organizowane w IDEAS - w tym m.in. z OpenAI, co przyczyniało się istotnie do budowy wizerunku Polski jako partnera w dyskusji na światowej arenie postępu sztucznej inteligencji" - czytamy dalej.

Inicjatorami listu są badaczka rozwoju nowych technologii, związana z Akademią Leona Koźmińskiego Aleksandra Przegalińska i wiceprezes PAN Dariusz Jemielniak. W poniedziałek do południa (30 września) było pod nim już ponad 650 podpisów.

Badacze i entuzjaści AI zwracają się do Donalda Tuska z prośbą o "wyjaśnienie powodów, które stały za tą decyzją personalną" (dotyczącą zmiany na stanowisku prezesa - przyp. red.), a także "rozważenie możliwości ponownej analizy sytuacji i ewentualnej rewizji podjętych kroków".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
bombel
3 miesiące temu
uśmiechnięta polska, nowoczesna , spółka badawcza nie przynosi dochodów od razu coś takiego, kto by pomysłał , polska ma być skansenem europy i tania siłą roboczą cała tajemnica,
Przykre?
3 miesiące temu
POco? nam wiedza, nauka, masz umieć kiczyć do 100na miesiąc euro i żyć w rezerwaciePOlska z wilkami , żubrami i bobrami. Będą przyjeżdżać z zachodu goście podziwiać człekokształtnych /bodnar w Niemczech/ i dziką przyrodę z tą różnicą że nie wolno palić drewna czyli ogniska też, chyba że palisz peletem od sąsiadów z zachodu. to nie są żarty .
Net
3 miesiące temu
Uśmiechnij się. Chciałeś to masz
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
Jan
2 miesiące temu
Śmieszą te całe przepychanki w kwestii odwołania prof. Piotr Sankowski (specjalisty od sztucznej inteligencji) z funkcji szefa IDEAS NCBR. A jakie to znane patenty i produkty (z zakresu sztucznej inteligencji) wytworzyło IDEAS NCBR? Żadne... i żadnych nie wytworzy - bo Polska to kraj z dykty i papieru, królestwo synekur, udawania i kleptokracji.
Ziuta
3 miesiące temu
Czyżby znowu zawiniły bobry???
śledź
3 miesiące temu
Spółka której zadaniem nie jest generowanie zysku? To jakieś kuriozum, jeśli stałe ma straty to obowiązkiem zarządu było złożenie wniosku o upadłość zgodnie z Kodeksem Handlowym (doszło więc do przestępstwa niedopełnienia obowiązków). Z drugiej strony, co za geniusz wymyślił taką formułę organizacyjną Instytutu?
DJ Ramol
3 miesiące temu
Zaraz, bo czegoś tu nie rozumiem. Pan Sankowski, którego kompetencji nie kwestionuję, został odwołany nie przez ministra, ale przez radę nadzorczą, która w konkursie wybrała innego kandydata. Był konkurs, w którym wygrał ktoś inny. To się zdarza, nawet często. To są normalne, demokratyczne procedury. O co ten cały hałas? To raz. A dwa - z faktu, że zgodnie założeniami instytucja badawcza nie ma wypracowywać zysku, nijak nie wynika, że akceptowalna jest GIGANTYCZNA strata - ponad 28 mln zet rocznie. Coś tu nie halo, a odpowiedzialnym za to jest zawsze szef. Może więc rozmawiać o tym na spokojnie, bo na razie widzę mega hype nakręcony przez jakąś grupę i samego utrąconego, wielce rozgoryczonego i nieumiejącego po prostu zrobić miejsca dla następcy. Może się mylę, ale tak to wygląda.
Skandal
3 miesiące temu
Rada dokonująca "wyboru" nowego prezesa została zmieniona przez Gdulę z Wieczorkiem tak żeby został wybrany ich znajomy w miejsce uznanego na świecie fachowca. Właśnie ujawniono audyt. spółce obcięto finansowanie o 40 milionów, a i tak zrealizowała niektóre cele o kilka lat wcześniej. A w ogóle nie miała być spółką tylko instytutem