W ocenie Izby, począwszy od 2022 r. PGG konsekwentnie stosuje antykonkurencyjne praktyki stanowiące nadużycie pozycji dominującej. Poprzez stosowanie cen poniżej kosztów produkcji oraz odmowę dostaw węgla, PGG przeciwdziała ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji na rynku węgla opałowego" - poinformowała Izba we wtorkowej informacji.
Skarżą się na politykę cenową PGG
Polska Grupa Górnicza nie zgadza się z takimi zarzutami. W przesłanym PAP we wtorek komunikacie dot. wcześniejszych wystąpień PIGSW biuro prasowe PGG wskazało, że spółka ta "w żadnym wypadku nie sprzedaje węgli opałowych poniżej kosztów produkcji". Zaznaczyło też, że PGG "nie posiada w Polsce pozycji dominującej w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To już kolejny wniosek do UOKiK dotyczący działalności PGG. W związku z podejrzeniem naruszania przez spółkę zasad konkurencyjności 20 grudnia ub. roku skargę do UOKiK złożył Bumech, właściciel kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach.
"Spółka (PGG - przyp. red. jednocześnie wyciąga ręce po 5,5 miliarda publicznych pieniędzy w postaci subwencji, korzysta z wydłużenia terminu zawieszenia spłaty z tytułu niezapłaconych składek na ubezpieczenie społeczne i wydłużenia terminu zawieszenia spłaty z tytułu pożyczki udzielonej PGG przez PFR" - napisał 26 stycznia prezes PIGSW Łukasz Horbacz.
- Ponadto PGG zwolniona jest z obowiązku wpłaty do Urzędu Skarbowego zaliczek na podatek dochodowy od osób prawnych. Jednym słowem "święta krowa" PGG generuje straty, niszcząc wolnorynkowo funkcjonujące podmioty za pieniądze podatników - sugerował pod koniec stycznia prezes PIGSW.
PGG z tymi zarzutami się nie zgadza i wzywa do "zaprzestania kolportowania fałszywych informacji".
PGG odpowiada na zarzuty
Górnicza spółka "stanowczo zaprzeczyła insynuacjom" o rzekomym uprawianiu przez nią "dumpingu i nieuczciwej konkurencji". Podtrzymała, że "nie sprzedaje węgli opałowych poniżej kosztów produkcji", także przy sprzedaży po cenach promocyjnych. "Wyliczenia nagłaśniane przez PIGSW stanowią kłamliwą insynuację na szkodę PGG" - infomuje spółka w komunikacie.
"Nie jest prawdą, jakoby PGG nieuczciwie wykorzystywała swoją pozycję dominującą na polskim rynku, bo przede wszystkim nie posiada takiej pozycji. W swojej polityce sprzedaży spółka musi dostosowywać się do aktualnych trendów cenowych europejskiego indeksu CIF ARA, który spada od wielu miesięcy. Chcąc ulokować swój produkt na rynku, spółka musi także uwzględnić drastyczną nadpodaż węgla wynikającą z ogromnego importu surowca do Polski" - wyjaśniała PGG.
I uznała, że konkurenci "atakują obecny model dystrybucji PGG dla gospodarstw domowych", opierający się na sprzedaży bezpośredniej w sklepie internetowym przez sieć ok. 200 składów firmowych.
PGG przekonuje, że obecny model dystrybucji węgla gwarantuje gospodarstwom domowym kupno opału z polskich kopalń wysokiej jakości i po cenach producenta.