Wysokie ceny masła niepokoją opinię publiczną. Kostka tego produktu między listopadem a grudniem 2024 r. podrożała średnio o 11 proc. W dwóch sieciach cena poszła w górę o 17 proc. W porównaniu z listopadem ubiegłego roku cena masła wzrosła natomiast o 35 proc, a jeżeli brać pod uwagę ceny z pierwszego tygodnia grudnia - aż o 49,2 proc. w skali roku.
Posłanka Trzeciej Drogi, Żaneta Cwalina-Śliwowska domaga się w tej sprawie kontroli UOKiK-u. W rozmowie z Polskim Radiem wskazała, że sklepy mogły dopuścić się zmowy cenowej ws. cen masła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłanka dodała także, że w grudniu sieci handlowe przyciągają klientów promocjami, ale z drugiej strony na wybrane produkty mają wówczas wyższe marże. - Okres przedświąteczny to czas, kiedy sieci handlowe wypracowują największe zyski - zauważyła Żaneta Cwalina-Śliwowska.
Stanowisko Żabki
Do tych przypuszczeń odniosła się największa sieć w Polsce w segmencie convenience (czyli tzw. sklepów "za rogiem").
Mamy jasną politykę asortymentową. Nie opiera się ona na celowym "podbijaniu" marż na określonych produktach i wykorzystywaniu zawirowań cenowych. To nie jest nasza strategia - zapewnił w rozmowie z money.pl Adam Manikowski, wiceprezes zarządu oraz dyrektor zarządzający Żabka Polska.
Adam Manikowski zauważył jednocześnie, że pytanie dotyczące cen masła jest bardziej pytaniem do kanału dyskontowo-hipermarketowego. - My nie konkurujemy ceną. Dla naszego klienta walutą jest czas. Niektóre produkty w naszych sklepach mogą być droższe niż w sieci dyskontowej. Problem pojawiłby się dopiero wówczas, gdyby nasi klienci uznali, że nie oferujemy najlepszego doświadczenia zakupowego - dodał wiceprezes zarządu Żabka Polska.
Rządowa interwencja obniży ceny?
"W ostatnim czasie na rynkach światowych znacznie wzrosła cena masła, co jest przede wszystkim efektem niedoboru mleka. Sytuacja ta dotknęła także Polskę" - poinformowała Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Premier Donald Tusk tłumaczył, że rządowa interwencja na rynku ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami Bożego Narodzenia.
Agencja ogłosiła przetarg na sprzedaż dużych ilości masła. Łącznie zamierza sprzedać ok. 1000 ton tego produktu. Minimalna cena sprzedaży wynosi 28,38 zł/kg (bez VAT), czyli ok. 5,60 zł za kostkę. Najkorzystniejsze ofert w postępowaniu złożyły Mlekovita oraz Milkpol.
Eksperci za wzrost cen masła oskarżają szybko rosnące zapotrzebowanie na ten produkt. Jakub Olipra, starszy ekonomista w Credit Agricole Bank Polska tłumaczył, że podaż mleka rośnie zbyt wolno, biorąc pod uwagę możliwości produkcyjne producentów. Masło jest bowiem bardzo "mlekochłonnym" produktem.
- Aby je wyprodukować, potrzeba tłuszczu mlecznego. Zawartość tłuszczu w mleku to ok. 4 proc. Z kolei masło musi zawierać przynajmniej 80 proc. tłuszczu. Zatem aby wyprodukować 1 kg masła, musimy zużyć aż 20 litrów mleka - wyjaśniał starszy ekonomista Credit Agricole.