Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Zachód w obliczu konfliktu z Rosją. Są zapowiedzi sankcji i transport broni na Ukrainę

121
Podziel się:

Rosja coraz odważniej nastaje na suwerenność Ukrainy. Ze Stanów Zjednoczonych płyną zapowiedzi sankcji, które miałyby słono kosztować rosyjską gospodarkę. Swoje groźby w sprawie przyszłości Nord Stream 2 ogłosiły już Niemcy. Tymczasem Kreml zapowiada manewry marynarki wojennej, które rozpoczną się jeszcze w styczniu.

Zachód w obliczu konfliktu z Rosją. Są zapowiedzi sankcji i transport broni na Ukrainę
Zachód obawia się, że Rosja chce wchłonąć Ukrainę. Władimir Putin domaga się zmniejszenia pomocy NATO dla tego państwa (PAP, PAP/EPA/PAVEL BEDNYAKOV / KREMLIN POOL / SPUTNIK)

Zachód coraz poważniej traktuje zagrożenie płynące ze strony Rosji. Echa niepokoju przebrzmiewały w słowach Joego Bidena na środowej konferencji prasowej. Prezydent USA zapowiedział, że Stany Zjednoczone nie będą patrzeć na agresję na Ukrainę z założonymi rękoma.

Koszt wejścia na Ukrainę, jeśli chodzi o fizyczną utratę życia ludzi po stronie rosyjskiej, będzie ogromny. Oni będą w stanie zwyciężyć, ale w krótkim, w średnim i długim okresie zapłacą za to wysoką cenę, myślę, że Putin będzie tego żałował - powiedział Joe Biden.

USA szykują sankcje

W czwartek natomiast zza Oceanu napływają wieści o szykowanych sankcjach na gospodarkę rosyjską. Brian Deese, szef rady ekonomicznej Białego Domu, w rozmowie z CNN zapowiedział, że Waszyngton na poważnie rozważa kwestię nałożenia sankcji na Moskwę. Zapewnił też dziennikarzy, że gospodarka amerykańska nie odczuje tychże sankcji rykoszetem.

Działania, jakie przygotowaliśmy, i nad których wdrożeniem pracujemy wraz z naszymi partnerami, z czasem nałożyłyby na rosyjską gospodarkę bardzo wysokie koszty - ogłosił Brian Deese.

Jakie scenariusze zatem wchodzą w grę? W money.pl pisaliśmy, że Zachód rozważa odcięcie Rosji od systemu SWIFT. To system, za którego pośrednictwem realizuje się około 14 mln transakcji bankowych każdego dnia. Bank, który nie ma dostępu do sieci SWIFT, jest praktycznie pozbawiony znaczenia na światowych rynkach.

Zobacz także: Łukaszenka i Putin zakręcą kurek? Prezes URE o konflikcie na granicy

Niemcy a Nord Stream 2

W mediach pojawiają się doniesienia, że niechęć do izolowania Rosji przejawiają Niemcy. Wszystko dlatego, że nasi sąsiedzi wciąż liczą na dostawy gazociągiem Nord Stream 2, który lada dzień mógłby ruszyć, lecz Berlin zatrzymał proces certyfikacyjny.

Dlatego też w czwartek w stolicy Niemiec spotkali się szefowie dyplomacji USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Tematem rozmów była możliwa agresja Rosji na Ukrainę. Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu sekretarz stanu USA Antony Blinken i szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock zapowiedzieli, że każde naruszenie granic Ukrainy zakończy się odpowiedzią Zachodu.

Zawsze mówiliśmy jasno: wszelkie naruszenie granicy ukraińskiej przez siły militarne Rosji [...] pociągnie za sobą reakcję natychmiastową i surową - podkreślił Antony Blinken.

Ze stanowiskiem amerykańskiego sekretarza zgodziła się Annalena Baerbock. Szefowa niemieckiego MSZ zaapelowała do Rosji o deeskalację. Zapowiedziała też, że w razie agresji Niemcy są gotowe do nałożenia sankcji na Kreml, które uderzyłyby także w gospodarkę naszych sąsiadów. To oczywista aluzja do Nord Stream 2. Na koniec przypomniała, że w tej sprawie stanowiska Unii Europejskiej, NATO i G7 są zbieżne.

"Wall Street Journal" poinformował w czwartek, że przybycie Antony'ego Blinkena w Europie poprzedziła wizyta dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) Williama Burnsa. Szef CIA odwiedził Berlin oraz Kijów. Według informacji dziennika jego zadaniem było przekonanie Niemiec do ostrzejszego stanowiska wobec Rosji i zagrożenia Kremlowi zamknięciem Nord Stream 2.

Marynarka Rosji rozpoczyna manewry, w tle dostawy broni na Ukrainę

Tymczasem Rosja zdaje się nie przejmować ruchami Zachodu w swoim kierunku. W czwartek ministerstwo obrony ogłosiło, że przygotowuje manewry udziałem 140 okrętów i 10 tys. wojskowych. Zostaną one przeprowadzone w styczniu i lutym na morzach Śródziemnym, Północnym i Ochockim oraz na Oceanie Spokojnym i Atlantyckim.

"Manewry będą obejmować akweny mórz, które przylegają do terytorium Rosji, a także ważne operacyjnie regiony wszechoceanu. Ćwiczenia odbędą się na morzach Śródziemnym, Północnym, Ochockim, w północno-wschodniej części Oceanu Atlantyckiego oraz na Oceanie Spokojnym" - podała agencja Interfax, powołując się na ministerstwo obrony.

Rosja chce, by Zachód odstąpił od Ukrainy

W cieniu tych zapowiedzi pojawiły się doniesienia brytyjskiego portalu UK Defense Journal. Dziennikarze z Wysp informują, że w dwa dni Wielka Brytania zorganizowała osiem dostaw broni na Ukrainę. W dostawach znalazły się ręczne jednostrzałowe wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych krótkiego zasięgu MBT LAW. W poniedziałek minister obrony Ben Wallace w Izbie Gmin nie chciał podać szczegółów dotyczących dostaw.

W czwartek zapowiedź czeskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało, że planuje dostawę pocisków artyleryjskich na Ukrainę. Kwestię tę rozstrzygnie rząd Petra Fiali na najbliższym posiedzeniu.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji 17 grudnia opublikowało żądania w kwestii tzw. gwarancji bezpieczeństwa. Aby Moskwa mogła je zagwarantować, NATO m.in. musiałoby w zamian zakończyć wsparcie militarne dla Ukrainy.

Powiedzieliśmy ani kroku na wschód. Taka była gwarancja NATO w 1990 roku. I co się z tym stało? Oszukali nas - oświadczył 23 grudnia Władimir Putin.

Rosja zaproponowała też ograniczenie rozmieszczania broni jądrowej. "Strony wykluczają rozlokowywanie broni jądrowej poza terytorium własnego państwa i wycofują takie uzbrojenie już rozlokowane poza granicami własnego terytorium" - głosi artykuł 7. opublikowanego tekstu.

Na postulaty te zareagował Antony Blinken, który oznajmił, że prezydent Biden uważa, iż koncepcja stref wpływów powinna zostać wyrzucona na śmietnik historii i pozostanie przy tym zdaniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(121)
WYRÓŻNIONE
Obywatel
3 lata temu
Jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego wszyscy na tym stracą w ogólnym rozrachunku, a zwłaszcza Ukraina i Rosja. Politycy są za to odpowiedzialni. Gdyby nie ta chora polityka interes mieliby wszyscy w regionie. W Polsce nie brakuje ludzi, którzy chętnie interesy mieliby z Rosjanami i na odwrót. Każdy by zyskał. Niestety politycy wszytko niszczą w imieniu swoich chorych ambicji. Także turystycznie straty są. Chciałbym zobaczyć Sankt Petersburg, a niestety muszę poczekać.
W tej
3 lata temu
sytuacji nie możemy odcinac się od węgla. Zbyt duże ryzyko. W razie konfliktu żadne surowce do nas nie przyjadą ze wschodu.
Piotrosz
3 lata temu
Niech sie bija prezydenci . A nie miliony niewinnych ludzi. ... malo lez po 1 i 2 wojnie ?????
NAJNOWSZE KOMENTARZE (121)
NIC 1
3 lata temu
A ja wam wszystkim proponuję aby nie wprowadzać sankcji a zrealizować zapewnienie bezpieczeństaw na papierze przez NATO i USA, Pakt ten jest obronny. Jak wam Putin zastosuje sankcje to się obudzicie z palcem w nocniku. Nie podpowiem jakie sankcje zastosuje napewno odczujemy, a przynajmniej niektórzy w znacznym stopniu i będziemy go prosić o przerwanie sankcji.
Emeryt
3 lata temu
Polska podobno także szykuje wsparcie dla Ukrainy. Mamy wysłwć ołtaże polowe i kropidła dalekiego zasięgu oraz różańce do walki na bliską odleglość. Polecieć ma także kilkunastu kapelanów celem przeprowadzenia szkoleń.
zatroskany
3 lata temu
,,wydaje mnie się , że obecnie Putin nałożył sankcje na sankcje,, Europa już odczuwa ceny gazu a ,, co będzie dalej,, to kwestia wyobraźni !
zamiast
3 lata temu
Hiroszimy i Nagasaki trzeba było Moskwę i Leningrad!
straszenie
3 lata temu
Straszenie weszło w krew amerykanom i Europie , ale zamknięcie NS 2 to strzał w stopę Europy , ale radocha w USA ! Może o to im chodzi ?
...
Następna strona