Bloomberg opisuje kontenerowe miasteczko, które powstało pod Płockiem. W sumie to 2,5 tys. kontenerów dla tysięcy obcokrajowców.
"Docelowo w kompleksie będzie pracować aż 5200 pracowników, w większości pochodzących z Azji. Hindusi, Pakistańczycy, Filipińczycy i Turkmeni są zatrudniani przez Orlen SA, największą polską spółkę, przy budowie nowego zakładu przetwórstwa tworzyw sztucznych o wartości 6,3 miliarda dolarów w rozległym kompleksie rafineryjnym" - informuje agencja.
Money.pl odwiedził miejscowość, w której powstało kontenerowe miasteczko. I opisał sytuację w tekście "Nikomu nie zabronię się bać". Inwestycja Orlenu dzieli lokalną społeczność".
W Koszelówce pod Płockiem żyje tylko 180 osób. Podwykonawca ściąga na budowę tysiące pracowników z zagranicy. Ludzie zaczęli głośno mówić o swoich obawach.
Oto dlaczego Polska potrzebuje obcokrajowców
Bloomberg dodaje, że pomysł, że zagraniczni pracownicy wypełniają luki na rynku pracy, nie jest niczym niezwykłym, a chroniczne niedobory zmuszają pracodawców w całej Europie do szukania pracowników na innych rynkach. "Ale w Polsce i na Węgrzech na jaw wyszła niewygodna prawda, a rzeczywistość gospodarcza dogoniła "najbardziej zjadliwą antyimigrancką retorykę na Starym Kontynencie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bloomberg przypomina, że politycy w Warszawie i Budapeszcie od dawna krytykują plany Unii Europejskiej dotyczące polityki migracyjnej.
"W obliczu setek tysięcy wolnych stanowisk na rynku pracy, które mogą zahamować wzrost gospodarczy, urzędnicy twierdzą obecnie, że tysiące osób przybyłych z Azji to >>pracownicy gościnni<<, a nie migranci, którzy pozostaną" - podkreśla Bloomberg.
Agencja przypomina, że prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że muzułmanie stanowią zagrożenie dla Europy. A ostatnio Polska i Węgry próbowały zablokować unijny plan przewidujący wspólne zakwaterowanie przez państwa członkowskie osób przybywających spoza Europy.
"Jednak w większości wschodnich gospodarek UE stopa bezrobocia wynosi 5 proc. lub mniej, a co najmniej 670 000 stanowisk pracy w całym regionie pozostaje nieobsadzonych" - zauważa Bloomberg i dodaje: "Polska musi przyjmować co najmniej 200000 imigrantów rocznie przez następną dekadę, aby utrzymać obecny stosunek liczby ludności w wieku produkcyjnym do liczby emerytów".