- W samej Polsce w branży motoryzacyjnej pracuje prawie 200 tys. osób, które wypracowują prawie 8 proc. PKB - podkreślił Joński na konferencji prasowej.
Zakaz aut spalinowych. Europosłowie reagują
Z inicjatywy PO kwestią zakazu sprzedaży aut spalinowych zajmie się PE, który we wtorek przeprowadzi na ten temat debatę, a na kolejnym posiedzeniu przyjmie rezolucję w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ocenie Jońskiego branżę motoryzacyjną może uratować rewizja przyjętych już przepisów unijnych, zgodnie z którymi od 2035 r. wszystkie nowe samochody, które pojawią się na rynku, nie mogą emitować CO2. Zapowiedział rozmowy z nowym unijnym komisarzem ds. transportu, którym ma zostać Grek Apostolos Dzidzikostas.
Posłanka Elżbieta Łukacijewska podkreśliła, że problemy europejskiego i polskiego sektora motoryzacyjnego wynikają z jednostronnego podejścia Komisji Europejskiej, która skupiła się na samochodach elektrycznych, a nie próbowała szukać alternatywnych źródeł napędu.
- Wiele regionów nie ma w ogóle infrastruktury do użytkowania samochodów elektrycznych. Ja sama mieszkam w Bieszczadach i nie wyobrażam sobie mieć samochód elektryczny, bo bym nigdzie nie dojechała z mojego miejsca zamieszkania - powiedziała.
"Mordowanie przemysłu europejskiego"
Regulacje, które chce wprowadzić UE w takich terminach i w takim systemie, oznaczają regres cywilizacyjny mieszkańców Świętokrzyskiego i Małopolskiego - powiedział z kolei Bartłomiej Sienkiewicz.
Jego zdaniem jest to "nie tylko mordowanie przemysłu europejskiego i zagrożenie miejsc pracy 14 milionów ludzi", ale też "oznacza dla rodzin z Daleszyc, z Michałowic, z miejscowości położonych na południe od Krakowa i właściwie całego Świętokrzyskiego nałożenie rygorów, które tych ludzi spychają w dół, jeśli chodzi o możliwości cywilizacyjne".
Europosłowie PO opowiadają się za przyspieszeniem przeglądu przepisów przyjętych w sprawie zakazu sprzedaży aut spalinowych - pierwotnie taka rewizja miała się odbyć w 2026 r.