O wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze poinformował adwokat Dawid Suszyński, który reprezentował swojego klienta w tej sprawie. Otworzył on sklep w niedzielę i prowadził w nim wypożyczalnię sprzętu sportowego.
Zakaz handlu w niedzielę. Ważny wyrok
Sąd uznał, że "wypożyczalnia sprzętu sportowego nie musi być działalnością przeważającą"
"W sprawie Klienta naszej kancelarii, Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze potwierdził, że część z wyłączeń spod zakazu handlu przewidzianych w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele i święta nadal nie zawiera żadnych dodatkowych kryteriów, czy warunków ich zastosowania" - przekonuje na swojej stronie mecenas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Działalność obwinionego Klienta naszej Kancelarii nie naruszała zatem przepisów zakazu handlu w niedziele i święta w placówkach handlowych. Powyższe ustalenie skutkowało koniecznością umorzenia postępowania w sprawie o zarzucane obwinionemu wykroczenie" - dodał aadwokat Dawid Suszyński.
Zakaz handlu w niedzielę. Sklepy znalazły luki w przepisach
Sieci po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele bardzo szybko wykazały się inwencją i wykorzystały luki w przepisach, co sprawiło, że zakaz handlu był po prostu fikcją. Na początku sklepy zamieniły się w punkty pocztowe, uszczelniono więc przepisy, co miało zagwarantować, że duże markety i dyskonty nie będą otwarte w niedziele.
Zmiana ustawy nie zniechęciła sklepów do poszukiwania kolejnych sposobów na obejście przepisów. I tak placówki Intermarche stały się klubem czytelniczym. W jednym ze sklepów Bricomarche na Dolnym Śląsku otwarta została wypożyczalnia rowerów. Właściciel tłumaczył w mediach społecznościowych, że "daje możliwość dodatkowego zarobku tym, którzy chcą".
Biedronka planowała otworzyć w swoich niektórych sklepach "wypożyczalnię książek" w niedzielę, ale jak na razie z pomysłu się wycofała.