Im bliżej zimy, tym bardziej rosną obawy o to, czy wystarczy w Polsce węgla na opał. W związku z wojną w Ukrainie Warszawa zrezygnowała z importu tego surowca z Rosji, nie mając zapewnionych rezerw. Trwa sprowadzanie "czarnego złota" z dalekich krajów, m.in. RPA czy Kolumbii.
Tymczasem, jak zauważył portal dlahandlu.pl, w sklepie elektronicznym Polskiej Grupy Górniczej pojawi się miał węglowy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sprzedaż tego produktu prywatnym użytkownikom oraz firmom, które chciały spalać go w kotłach o mocy mniejszej niż 1 MW, została zakazana w lipcu 2020 r.
Zaznaczmy, że PGG rekomenduje stosowanie paliw zgodnie z dostarczonymi przez producenta kotła instrukcjami. Teoretycznie to blokuje sprzedaż miału w "niepowołane" ręce. Jeśli faktycznie nie trafi się klient, który zakaz będzie chciał ominąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile kosztuje miał w sklepie PGG?
Miał był przez długi czas najpopularniejszym rodzajem paliwa grzewczego w polskich domach. Ma wysoką kaloryczność, a do tego można "wzbogacić" nim gruby węgiel. Problem polega jednak na tym, że miał powoduje ogromne zanieczyszczenie powietrza, przez co został zakazany.
"Miał 21-24 Staszic-Wujek będzie dostępny za cenę 1105 zł za tonę (luzem). Dla porównania – obecnie za zakup tony najtańszego węgla w sklepie PGG należy zapłacić 1180 zł" - informuje serwis bezprawnik.pl. Obecnie na stronie widnieje "ekomiał" uzyskany podczas produkcji ekogroszku.
Wysłaliśmy pytania do PGG w związku z powrotem miału do asortymentu. Czekamy na odpowiedzi.