Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Żal i zaskoczenie. Nikt nie spodziewał się zamknięcia galerii handlowych

43
Podziel się:

Fajnie, że nas powiadomili o zamknięciu galerii handlowych z wyprzedzeniem. Tylko dlaczego w ogóle to robią? Galerie nie są źródłem zakażeń - mówi money.pl właściciel galerii handlowej. Branża jest zaskoczona zapowiedzią ministra zdrowia - od 28 grudnia sklepy znowu mają być zamknięte.

Żal i zaskoczenie. Nikt nie spodziewał się zamknięcia galerii handlowych
Od 28 grudnia galerie handlowe znowu mają być zamknięte (Anatol Chomicz / Forum, RM, Anatol Chomicz / Forum)

- Zamykamy galerie, oprócz sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli m.in. sklepów spożywczych, czy drogerii - poinformował w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Na konferencji prasowej szef MZ powiedział, że kolejna regulacja, która "ma ochronić nas przed trzecią falą epidemii w tym nadchodzącym czasie" dotyczy galerii handlowych. Będą zamknięte od 28 grudnia do połowy stycznia. Branża handlowa jest do słów ministra niespecjalnie przekonana, tym bardziej, że zamknięcie galerii jest zaskoczeniem.

Zobacz także: Rząd zamyka galerie handlowe. Michał Dworczyk uzasadnia

- Powołujemy się na analizy i twarde dane, używamy argumentów merytorycznych ale ukrywamy realne emocje. Wyniki sprzedaży i odwiedzalności w naszych sklepach w centrach handlowych są dramatycznie złe i chcemy by wybrzmiało to głośno i wyraźnie – kolejne obostrzenia dotyczące handlu odetną nam tlen, który teraz podtrzymuje nas jeszcze przy życiu! - komentuje Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług.

- Jesteśmy wręcz w szoku. Dobrze wiemy, że nasza branża nie jest źródłem zakażeń. Pokazała to zresztą praktyka ostatnich miesięcy. W galeriach nie stwierdzono jakichś ognisk choroby, zachorowalność pracowników jest i była na bardzo niskim poziomie. Poza tym mamy swoje wytyczne i limity i naprawdę się do nich stosujemy - mówi money.pl właściciel jednej z galerii handlowych. Dodaje, że takie placówki są obecnie nieustannie kontrolowane a mandaty wypisywane są bardzo rzadko.

- Oni myślą, że galerie należą do międzynarodowych firm i wydaje im się, że mają nieograniczone fundusze. To nieprawda, mnóstwo firm to polski kapitał. I my od marca nie dostaliśmy ani złotówki w ramach tarcz. A jednocześnie musimy płacić podatki, raty, za media, ochronę, sprzątanie. Po tym kolejnym zamknięciu pomoc galeriom będzie już absolutnie niezbędna - dodaje przedsiębiorca.

- W środę zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, podczas którego rozmawialiśmy o zasadach działalności placówek handlowych w najbliższych dniach i tygodniach. Potwierdziliśmy naszą gotowość do rozszerzenia zakresu środków bezpieczeństwa i wsparcia służb publicznych przy egzekwowaniu obostrzeń - pisze w swoim oświadczeniu Polska Rada Centrów Handlowych.

Handlowcy dodają, że regularnie dostarczają przedstawicielom rządu dane i raporty świadczące o standardach bezpieczeństwa stosowanych w galeriach handlowych oraz dane o odwiedzalności, która - jak twierdzą - jest znacznie niższa niż w ubiegłym roku. W ostatnim tygodniu ten spadek sięgnął ok. 30 proc.

- W sklepach zlokalizowanych w centrach handlowych, pomimo okresu przedświątecznego nie ma tłoku - potwierdza ZPPHiU. Z danych tej organizacji wynika, że na zakupy przychodzi znacznie mniej ludzi niż w zeszłym roku.

- Z analizy zmian odwiedzalności oraz sprzedaży firm handlowych i usługowych w stosunku do ubiegłego roku wynika jeden wniosek: jest źle. W ostatni weekend 12-13 grudnia, porównując go do analogicznego okresu w roku ubiegłym, do sklepów w centrach handlowych przyszła na zakupy zaledwie połowa klientów - twierdzi ZPPHiU.

- Trzeci lockdown jest dla branży – zarówno wynajmujących, jak i najemców - ciężkim ciosem, zwłaszcza, że właściciele galerii handlowych od początku pandemii są pozbawieni pomocy w ramach tarcz finansowych. Konsekwencje tych decyzji odczuje sektor finansowy w Polsce, ponieważ sektor handlowy nie będzie w stanie realizować zobowiązań finansowych względem podmiotów zewnętrznych - dodają handlowcy.

W opinii zarządu ZPPHiU kolejne obostrzenia dotyczące handlu mogłyby przesądzić o upadku wielu przedsiębiorstw.

- Straty wywołane pierwszym i drugim zamknięciem centrów handlowych są nieodwracalne, ale jeszcze jest szansa na ratowanie sektora i setek tysięcy ludzi w nim zatrudnionych - twierdzą handlowcy.

Rząd już zapowiedział pomoc dla niektórych branż. 270 tys. firm skorzysta z tarczy 6.0 – szacuje ministerstwo rozwoju. Tarcza przewiduje zwolnienia z ZUS, świadczenia postojowe po 2 tys. zł miesięcznie oraz tzw. małe dotacje w wysokości 5 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(43)
WYRÓŻNIONE
www
4 lata temu
Mówili że jak dzienny poziom zachorowań przekroczy 30 tysięcy to wtedy będzie całkowity lockdown, mamy około 12 tysięcy i zamykają kraj. Wnioski są dwa: zaniżają statystki z zachorowaniami lub ukrywają wiedzę na temat wirusa..., albo może chcą przejąć jakieś hotele w górach...
ooek
4 lata temu
Trzeba bylo isc na wybory wyciac do ostatniego PISowca i bylo by normalnie wiec teraz sie zastanowcie jak to odwrocic
monik
4 lata temu
A może tak Biedronki i Lidle zaczną kontrolować? w tych sklepach nikt nie przestrzega żadnych ograniczeń ! Dystans tam to kpina po prostu zapchane alejki ludźmi i towarem czemu liczą metraż sklepu zapchany paletami pólkami a nie wolnej powierzchni zakupowej?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (43)
bol123
4 lata temu
A dlaczego policja nie kontroluje liczbe osób biorących udział we mszy świętej. Już pare razy zdarzyło mi się że Kościół był zapelniony, ludzie nie zachowywali odległości. Dlaczego nie ma kontroli właśnie kościołów przez policję ? Więcej bylo przypadkow zakażenia się właśnie w kościele niż w,galerii handlowej. Rząd po prostu oszukał handlowców. No ale skoro zamykają galerie handlowe to dlaczego meblowe mają być otwarte ?
Koko
4 lata temu
Kurcze może to głupio a napewno głupio zabrzmi ale niektóre spozywki maxa o zamknięciu choć na tydzień żeby odpocząć a dać szansę małym sklepom, jesteśmy już padnięci
Gość
4 lata temu
Jestem w szoku jak można zabrać ludziom pracę dochód bez którego nie da się żyć normalnie .pajace w rządzie robią sobie premie podwyżki a my zwykli Polacy mamy padać na pysk ,i myśleć z kad wsiąść na opłaty kredyty .Nikt się nami nie przejmuje może już dosyć takich rządów do du**** .Padniemy na kolana z niemocy
xyz
4 lata temu
czytam na różnych forach jak to rzad rozdaje kasę i deficyt 80mld zł. mam do rzadu propozycje położyć pałę na to towarzycho z PO I Lewicy i koniec z tarczami. cofnac bon turystyczny i powiedzieć to co mówił Rostkowski pieniędzy nie ma i już nie bedzie. moze to rozkapryszone towarzycho wreszcie oprzytomnieje. A do nastepnych wyborów nie wstawiać na listy PIS Ziobrystow i Gowinowcow bo za dużo zbroja.
Adamo
4 lata temu
Jak firmy zbankrutują, to nie będzie komu płacić podatków a wtedy to faktycznie będzie pełny lockdown, bo nie będzie kasy nawet dla polityków pis. Niszczycie ten kraj. To wam wychodzi najlepiej poza wciskaniem kitu i zabieraniu nam coraz więcej w postaci kolejnych podatków i podwyżek cen. W końcu zostaną na rynku sami najbogatsi, a to w większości znajomi PiSowi lub w jakikolwiek sposób z PiSem powiązani, a jak tu okradać samego siebie...?
...
Następna strona