Media informują, że napastnicy otworzyli do ludzi ogień, są też doniesienia o eksplozjach. W budynku wybuchł pożar, a dach zaczął się zawalać. W budynku mogą wciąż być uwięzieni ludzie. Ok. 100 osób udało się uratować z piwnicy.
Rosyjska rządowa agencja RIA Novosti donosi, że atak rozpoczął się wrzuceniem do budynku granatu bądź bomby zapalającej, która spowodowała pożar.
Według niektórych źródeł część sprawców piątkowego ataku zabarykadowała się w budynku, są też doniesienia, że czterem z nich udało się zbiec z miejsca zdarzenia. Rosyjskie jednostki specjalne rozpoczęły szturm na zaatakowaną salę koncertową.
Władze odwołały wszystkie masowe wydarzenia w Moskwie w ten weekend. Wzmocniono środki bezpieczeństwa na lotniskach i stacjach kolejowych.
Zamach w Moskwie. Ukraińcy: świadoma prowokacja Putina
Rosyjskie media niezależne zwracają uwagę, że dwa tygodnie temu ambasada USA w Rosji ostrzegła przed planami ataku "ekstremistów" w Moskwie, w tym na koncertach. Władimir Putin odpowiedział, że wygląda to na "szantaż i próbę zastraszenia, zdestabilizowania" rosyjskiego społeczeństwa.
Na koncercie miał występować zespół Piknik, który w 2016 r. dostał zakaz wjazdu do Ukrainy za występowanie na okupowanym przez Rosję Krymie.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) atak na salę koncertową to świadoma prowokacja reżimu Putina, przed którą ostrzegała wspólnota międzynarodowa.
Tego samego dnia rzecznik prasowy rosyjskiego dyktatora Dmitrij Pieskow powiedział w wywiadzie dla rządowej agencji TASS, że "Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą". Od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie Kreml mówił o "operacji specjalnej", a nie wojnie. Jednocześnie rosyjskie media zaczęły donosić o planach wprowadzenia pełnej mobilizacji do wojska. Putin liczy na kolejnych 300 tys. żołnierzy, żeby rozpocząć oblężenie Charkowa.
Donald Tusk reaguje
Minister obrony narodowej, minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych na bieżąco informują premiera Donalda Tuska o okolicznościach zamachu w Moskwie. Premier informowany jest o możliwych konsekwencjach zamachu dla sytuacji w regionie i bezpieczeństwa kraju.
"Szefowie MON, MSWiA i koordynator służb specjalnych informują mnie na bieżąco o okolicznościach zamachu w Moskwie i możliwych konsekwencjach dla sytuacji w regionie i bezpieczeństwa kraju" - napisał Tusk na portalu społecznościowym X.