Wojewoda wielkopolski utrzymał w mocy decyzję starosty obornickiego, który zezwolił na budowę zamku.
Decyzja zapadła pod koniec listopada. W poniedziałek prokuratura złożyła odwołanie.
"Zarzucając powyższej decyzji naruszenie konkretnych przepisów postępowania administracyjnego oraz ustawy Prawo budowlane, Prokurator Okręgowy w Poznaniu wniósł o uchylenie zaskarżonej decyzji wojewody i rozstrzygnięcie co do istoty sprawy poprzez stwierdzenie nieważności decyzji starosty obornickiego. Prokurator wniósł również o wydanie postanowienia o wstrzymanie wykonania decyzji starosty" – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
Zdaniem prokuratury, wojewoda myli się, twierdząc, że odmowa stwierdzenia nieważności decyzji wynika z upływu czasu od jej wydania i błędnie uznał, że nie stwierdza się nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, jeżeli od jej doręczenia lub ogłoszenia minęło 5 lat.
Prokuratura uważa, że taka regulacja ma zastosowanie jedynie do spraw wszczętych po 19 września 2020 roku.
Do 19 września w Polsce obowiązywały stare przepisy, według których decyzję o pozwoleniu na budowę można było podważyć niezależnie od momentu jej wydania.
Nowe prawo, które weszło w życie po 19 września, wprowadza termin pięciu lat od wydania lub doręczenia takiej decyzji.
"Wykreowany ustawą z dnia 13 lutego 2020 roku stan prawny został nieprawidłowo zinterpretowany i zastosowany przez organ orzekający w sprawie o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej już w dniu 20 maja 2015 roku. Nadto odmowa stwierdzenia nieważności decyzji starosty obornickiego ze względu na znaczny upływ czasu narusza przepisy postępowania administracyjnego, które to nie przewidują - w odniesieniu do decyzji wydanych z rażącym naruszeniem prawa - zaistnienia takiej przesłanki" – podał prok. Wawrzyniak.
Prokuratura nie zgadza się też z innymi argumentami wojewody, na przykład takim, według którego decyzji nie można unieważnić, bo byłoby to niezgodne z zasadą trwałości ostatecznych decyzji administracyjnych oraz zasadą zaufania obywatela do państwa i pewności prawa.
- Przeczą temu liczne i oczywiste rażące naruszenia prawa - m.in. sporządzenie projektów mostów przez osobę nieposiadającą do tego uprawnień i jego zaprojektowanie niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, prowadzące jednocześnie do wysnucia wniosku, że decyzja starosty obornickiego nie może być zaakceptowana jako rozstrzygnięcie wydane przez organy praworządnego państwa, a tym samym ostać się w porządku prawnym – podkreślił rzecznik prokuratury.
30 listopada wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk stwierdził, że przy wydawaniu zgody na budowę doszło do naruszenia przepisów. Mimo tego wojewoda stwierdził, że budowa może być kontynuowana.
W sierpniu 2020 roku broń złożyła Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Urzędnicy zakomunikowali, że wyczerpali swoje możliwości prawne i więcej nie dadzą rady zrobić. GDOŚ zakończył swoje działania na złożeniu skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego, wcześniej przegrał z inwestorem sprawę przed obliczem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Zamek powstaje na granicy Puszczy Noteckiej, na obszarze Natura 2000. Inwestycja spółki D.J.T. ruszyła w 2015 roku, choć ogólnopolskiego rozgłosu sprawa nabrała trzy lata później. Z przedstawicielami spółki wielokrotnie próbowaliśmy porozmawiać na temat inwestycji. Nigdy jednak nam się to nie udało.