O problemach w holenderskim porcie informuje portal RTL Nieuws. Linie lotnicze KLM odniosły się do nich w swoim oświadczeniu przekazanym mediom.
Aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerów i załogi na lotnisku Schiphol, KLM musieliśmy podjąć tę decyzję – informuje KLM w oświadczeniu.
Kilkadziesiąt lotów odwołanych
Przewoźnik podał, że z powodu niekorzystnej pogody i opóźnień na lotnisku wiele samolotów nie mogło lądować ani startować, przez co "znaczna liczba lotów KLM w sobotę była opóźniona lub została odwołana".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sprawy odniósł się też szef związku zawodowego FNV na Schiphol Joost van Doesburg. Podkreśla on, że powodem utrudnień na lotnisku "jest chroniczny brak personelu". Dodaje, że - w jego ocenie - lotnisko od wielu tygodni boryka się z poważnymi problemami.
– W tej chwili Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym lotniskiem w Europie – opowiadał niedawno Polskiej Agencji Prasowej Karl Werdler z katedry turystyki na InHolland University w Amsterdamie (Diemen). – Brak personelu i wizji zamienił się w koszmar dla podróżujących – stwierdził.
Ucierpieli podróżni
Cała sytuacja rykoszetem odbiła się na podróżnych. Agencja dpa podaje, że z powodu decyzji KLM tysiące pasażerów, dla których Schiphol miał być punktem przesiadkowym, musiało szybko zrewidować swoje plany.
To nie pierwsze kłopoty holenderskiego lotnictwa cywilnego. We wrześniu 2021 r. media obiegła informacja, że sytuacja kadrowa na lotniskach była tak trudna, że do ładowania bagaży pasażerów wezwani zostali piloci samolotów.