"Głos Wielkopolski" zwraca uwagę, że choć koncerty Dawida Podsiadły odbyły się w połowie czerwca, to wciąż wzbudzają zainteresowanie m.in. ze względu na rozmach ich organizacji oraz koszty.
Po koncercie Podsiadły wymieniają murawę
Dziennik dodaje, że tuż po zdemontowaniu dużej sceny na poznańskim stadionie zaczęto wymieniać murawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Operator w cenie najmu dla artystów i ich agencji wskazał koszt wymiany murawy. Czyli Lech Poznań - mimo deklaracji - za żadną wymianę murawy nie zapłaci. A dla jeszcze większej ciekawostki operator w umowie dla Warty wskazał również koszt wymiany murawy dla Warty Poznań" - pisze "Głos Wielkopolski", powołując się na swojego informatora.
"Nie jest prawdą, że umowa na wynajem stadionu między organizatorem koncertu, a spółką Stadion Poznań zawierała zapis o wymianie murawy, za którą organizator koncertu zapłacił. W związku z tym nie miało to wpływu na stawkę wynajmu stadionu dla klubu Lech Poznań - odpowiedział dziennikowi Adrian Łazowski ze spółki Stadion Poznań.
Dawid Podsiadło w ramach tegorocznej trasy koncertowej wystąpił m.in. na stadionach w Chorzowie, we Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.
Podsiadło to obecnie jeden z najpopularniejszych muzyków w Polsce. Bilety na jego stadionowe koncerty wyprzedały się w ciągu godziny, dlatego zorganizowano dodatkowe terminy. Wszystkie odbywają się w formule 360 stopni, a więc ze sceną na środku i widownią po każdej ze stron.