"Nie w Lubiatowie-Kopalinie w gminie Choczewo a w okolicy Żarnowca w gminie Krokowa – to nowa lokalizacja pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Taką informację przekazała 17 stycznia podczas swojej wizyty w Chojnicach nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz" – informował "Dziennik Bałtycki".
Atom na Pomorzu. Rząd komentuje
Ta informacja bardzo szybko się rozniosła po sieci i wywołała falę komentarzy.
"Zmiana lokalizacji budowy elektrowni jądrowej w tym momencie oznaczałaby de facto uśmiercenie tego projektu" – skomentował Robert Tomaszewski, ekspert Polityka Insight.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To byłoby wysadzenie kluczowego projektu dla bezpieczeństwa energetycznego Polski" - napisał były wicepremier, poseł PiS Jacek Sasin.
"Zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej – nawet na pobliską – to strata kilku lat i milionów złotych" - przekonywał Jakub Wiech, ekspert ds. energetyki.
Czy jest decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni, został zapytany minister Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
- Nie ma takiej decyzji i nie ma do niej podstaw. We wszystkich procesach inwestycyjnych, pewne zmiany mogą następować, ale tu nie ma żadnych przesłanek, by mówić o takiej decyzji - skomentował na antenie Radia ZET minister.
- Elektrownia jest Polsce potrzebna, nie ulga wątpliwości. O względach ludzkich nie można zapomnieć, nie można wywrócić ludziom życia do góry nogami i powiedzieć: sorry, taka decyzja zapadła, musicie się pogodzić - dodał minister.
- Elektrownia to jedna z priorytetowych spraw dla rządu. Będziemy analizować, co zrobiono do tej pory i rozwijać ten projekt. Jesteśmy przed wejściem w bezpośredni dialog z partnerami, ale to będzie się działo - dodał minister Grabiec.