Z powodu pogarszającej się sytuacji epidemicznej rząd zdecydował o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń w najbardziej zagrożonych rejonach Polski. Lockdownem objęto woj. lubuskie i mazowieckie. Cały czas obostrzenia obowiązują na Warmii i Mazurach, a od 13 marca wprowadzone zostaną na Pomorzu.
Od 15 marca w wybranych regionach ograniczone zostanie działanie centrów handlowych, z wyjątkiem sklepów spożywczych, aptek, drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i budowlanych i salonów usługowych.
Jak pisze Agata Samcik z Polskiej Rady Centrów Handlowych, dotychczasowe lockdowny trwały 15 tygodni, czyli niemal jedną trzecią roku. Doprowadziło to do poważnych problemów finansowych nie tylko właścicieli galerii, ale i najemców.
- Tylko z powodu trzykrotnego ogólnopolskiego ograniczenia funkcjonowania obiektów handlowych w Polsce można mówić o luce w obrotach najemców centrów handlowych powyżej 32 mld zł. Z kolei właściciele i zarządcy obiektów handlowych ponieśli łączne koszty ok. 5 mld zł, to jest 45 proc. rocznych przychodów właścicieli centrów handlowych. Powyższe liczby nie uwzględniają strat spowodowanych kolejnymi regionalnymi obostrzeniami - mówi Agata Samcik.
- Zawsze byliśmy i jesteśmy otwarci na rozmowy z najemcami. Jednak centra handlowe nie mogą być obciążane kosztami lockdownu. Jesteśmy jedyną branżą, która nie otrzymała żadnego rządowego wsparcia. Jako branża zwracaliśmy się pomoc w spłacie kredytów, ciągłość działania handlu, niedziele handlowe, stabilność umożliwiającą jakiekolwiek planowanie strategiczne. Niestety bez rezultatu - mówi money.pl Yoram Reshef, wiceprezes warszawskiej galerii handlowej Blue City.
Od 15 marca ograniczenie działalności centrów handlowych będzie obowiązywać już w czterech województwach. Jak podaje Polska Rada Centrów Handlowych, objętych lockdownem będzie aż 32 proc. obiektów handlowych o powierzchni powyżej 5000 mkw. w Polsce.
Najwięcej tego typu obiektów znajduje się w Warszawie. Galerie handlowe w woj. mazowieckim stanowią aż 19 proc. powierzchni wszystkich takich obiektów w Polsce. W samej stolicy znajduje się prawie 50 spośród 167 obiektów, których dotkną obostrzenia.
- Firmy handlowe mają plany sprzedażowe, a odzieżowe dodatkowo sezonowy towar – to wszystko staje się bardzo skomplikowane w momencie wprowadzania kolejnych obostrzeń. Minister zdrowia Adam Niedzielski pod koniec stycznia przyznał, że trzeci lockdown miał niewielki wpływ na przebieg pandemii. Tym samym potwierdził to, o czym od dawna mówiło środowisko handlowe: sklepy i centra handlowe przy zachowaniu dystansu klientów, dezynfekcji i noszeniu maseczek są bezpieczne. Lepiej rozłożyć ruch na 7 dni w tygodniu, zapewnić ludziom dostęp do towarów, a przedsiębiorcom jakikolwiek obrót. W centrach nie ma tłumów, nie ma kolejek, ruch jest znacznie słabszy niż przed pandemią - mówi Yoram Reshef.
Zdaniem właścicieli dużych obiektów handlowych restrykcje nie sprzyjają walce z rozprzestrzenianiem się wirusa. Mało tego, zdejmowanie i nakładanie lockdownów może wręcz pogorszyć sytuację epidemiczną.
Zakupy w galeriach. Mniej klientów niż zwykle
- Dane nt. odwiedzalności jednoznacznie wskazują, że znacznie większe zainteresowanie zakupami, a w konsekwencji nagłe wzrosty odwiedzalności, wywołują decyzje rządu o częściowym zamykaniu i otwieraniu obiektów handlowych. Stabilne, nieograniczone działanie centrów handlowych, przy jednoczesnym respektowaniu obowiązujących zasad bezpieczeństwa nie powoduje kumulowania liczby klientów - mówi Agata Samcik. - Liczby jednoznacznie pokazują, że nieprzerwane działanie centrów handlowych jest dużo bezpieczniejsze niż okresowe zamykanie części sklepów, ponieważ pozwala na rozłożenie ruchu klientów.
Zdaniem PRCH klienci odwiedzający galerie w czasie pandemii zachowują się odpowiedzialnie i przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Zakupy planują z wyprzedzeniem i nie traktują wizyty w centrum handlowym jako rozrywki.
– Stąd odnotowujemy odwiedzalność niższą o 20-40 proc. niż w roku ubiegłym. Oznacza to, że bezpieczeństwo i troska o najbliższych stały się najważniejsze - mówi Agata Samcik.
Regionalny lockdown będzie obowiązywał do 28 marca. Na terenach objętych obostrzeniami działalność muszą zawiesić: baseny (z wyjątkiem funkcjonujących w podmiotach wykonujących działalność leczniczą i dla członków kadry narodowej), sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna.
Zamknięte są także hotele, teatry, muzea czy galerie sztuki.