W pierwszym kwartale tego roku trzy z czterech koncernów energetycznych zyskały na mrożeniu cen. "DGP" omawia bilanse odpisów na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen (FWRC) i rekompensat z tego tytułu dla wszystkich koncernów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beneficjenci mrożenia cen prądu
Największym płatnikiem była Grupa Orlen, która wpłaciła 4 160 mln zł, ale była również największym beneficjentem, ponieważ otrzymała 1 443 mln zł za handel energią i 7 418 mln zł za handel gazem.
Polska Grupa Energetyczna odpisała 2 236 mln zł, a otrzymała 2 019 mln rekompensat. Enea z kolei wpłaciła 935 mln zł, a dostała z powrotem 1 099 mln zł. Tauron wykazał odpis na FWRC na kwotę 310 mln zł, a rekompensaty były szacowane na 1 918 mln zł. Jedynie PGE była stratna na mrożeniu cen energii.
Interesy największy graczy
Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, mówi w rozmowie z "DGP", że wprowadzone rozwiązania skupiają się na interesach największych graczy na rynku, ignorując interesy małych spółek.
"Przykładem tego jest branża obrotu energią, gdzie funkcjonują nie tylko spółki należące do największych koncernów, lecz także mniejsze firmy, które kupowały hurtowo energię i sprzedawały ją odbiorcom przemysłowym. Ustawa o mrożeniu cen energii ograniczała ich marże na poziomie kilku procent, bilansowanie nie jest wliczone do kosztów, ponad które można zanotować zysk, a to z kolei oznacza, że marże takich spółek są ujemne" – podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
– Doszliśmy do sytuacji, w której rząd ustala, jak ma się rozkładać marża w biznesie, a to jest destrukcyjne dla biznesu w dłuższej perspektywie – ocenia Sobolewski.