Arkady Mojzykiewicz prowadzi wraz z rodzinną małą piekarnię w Komornikach w województwie wielkopolskim.
Pod koniec 2022 roku, na miesiąc przed zakończeniem dwuletniej umowy gwarantującej jego firmie stałe ceny prądu na poziomie ok. 350 zł za megawatogodzinę (MWh), otrzymał od swojego dostawcy, firmy Fortum, nowy cennik. Ten miał obowiązywać go już od 1 grudnia 2022 r., czyli – jak podkreśla nasz rozmówca – z naruszeniem umowy.
Zaznaczono, że nowy cennik wprowadzony jest po to, by "chronić klientów przed zakontraktowaniem cen na poziomie wyższym od rynkowego i bazuje na cenach z Towarowej Giełdy Energii".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z piekarza na brokera
Mojzykiewicz przesłał nam skomplikowany wzór służący do samodzielnego obliczenia ceny zmiennej za megawatogodzinę prądu według zmienionego cennika.
Cena ta jest sumą:
"średnioważonej ceny indeksów TGe24 na Rynku Dnia Następnego na Towarowej Giełdzie Energii pomnożonej przez zużycie i powiększonej o współczynnik sezonowości, składnika dodatkowego w kwocie 275 zł za MWh, średniej arytmetycznej z trzech ostatnich sesji kursu jednolitego na Rynku Praw Majątkowych na giełdzie energii oraz podatku akcyzowego".
Nasz rozmówca myślał, że ma do wyboru: ceny stałe albo cenę zmienną. Kiedy zgłosił, że wybiera cenę stałą, Fortum powiedziało mu, że nie może wybrać takiej opcji, bo takiej oferty dla niego nie ma.
Musiałem z piekarza przekwalifikować się na brokera energii i zacząć śledzić ceny kursów giełdowych energii, ale i tak nie wiedziałbym nigdy, ile ostatecznie zapłacę za prąd – mówi Arkady Mojzykiewicz.
Sprzedaż prądu po nowemu. Rząd przyjął projekt
Piekarnia z Komornik nie zgodziła się na nowe warunki cenowe i wypowiedziała umowę na dostawy energii. W odpowiedzi otrzymała pismo od Fortum z adnotacją o naliczonym, "zryczałtowanym odszkodowaniem" w wysokości ponad 6 tys. zł.
Ostatecznie jednak firma nie naliczyła kary, ale piekarze muszą jeszcze przez pół roku od wypowiedzenia umowy korzystać z dostaw prądu po nowych, wyższych stawkach, by nie płacić odszkodowania.
Klienci nie rozumieją umów
Piekarnia z Komornik to tylko jeden z wielu rozżalonych klientów Fortum. W sieci jest więcej krytycznych głosów pod adresem firmy, również od klientów indywidualnych.
Urząd Regulacji Energetyki przyznaje, że problem z fakturami za prąd jest ogólnopolski. Dotyczy różnych firm, ale wśród skarżących się do URE klientów Fortum akurat nie ma. Odbiorcy alarmują, że dostają wyższe faktury, niż wynika to wprost z limitów cen zagwarantowanych ustawą na ten rok. Są zaskoczeni.
Przypomnijmy, na mocy ustawy w rozliczeniach z odbiorcami firmy energetyczne są zobligowane stosować cenę maksymalną na poziomie:
• 693 zł/MWh – w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych,
• 785 zł/MWh – w przypadku odbiorców użyteczności publicznej oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Warto zaznaczyć, że zamrożone ceny obowiązują klientów indywidualnych do pewnych limitów zużycia i dotyczą samej tylko energii. Tymczasem, jak informuje rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska, odbiorcy nie są świadomi konsekwencji zawartych umów.
Często odbiorca sprawdza i porównuje tylko samą cenę energii. Natomiast po otrzymaniu pierwszego rachunku okazuje się, że faktura zawiera także inne pozycje, jak np. opłaty za skorzystanie z promocyjnej oferty lub z opcji gwarancji stałej ceny – mówi Głośniewska.
W takich sytuacjach – jak przyznaje nasza rozmówczyni – URE niewiele może zrobić. – Dlatego nieustannie uczulamy odbiorców, by dopytywać o wszystkie warunki umowy i dokładnie zapoznawać się z ofertą przed podpisaniem umowy – mówi rzeczniczka.
Umowy są "szyte na miarę klienta"
Poprosiliśmy firmę Fortum Marketing and Sales Polska o wyjaśnienia dotyczące zarówno wspomnianej piekarni, jak i skarg innych klientów. W odpowiedzi firma napisała, że piekarze z Komornik nie dostali kary, Fortum poinformował o jej wysokości, gdyby zdecydowali się na zerwanie umowy przed terminem.
"Klient posiadał umowę na czas określony na cenę stałą z Fortum, ważną do dnia 31 grudnia 2022 r. Nie było możliwości podpisania po tym terminie ponownie umowy na cenę stałą, gdyż Fortum nie posiadało w tym czasie oferty tego typu. Jedyną możliwością było skorzystanie z ceny rynkowej lub standardowego cennika" – tłumaczy spółka.
Jeśli chodzi natomiast o sześciomiesięczne wypowiedzenie umowy, Fortum tłumaczy to tym, że nowy cennik, który wszedł w życie 1 grudnia 2022 r., nie dotyczył piekarni, gdyż korzystała ona zgodnie z umową ze stałej ceny do końca grudnia 2022 r.
"Dlatego wypowiedzenie umowy związane ze zmianą cennika uznane zostało za skuteczne dopiero z dniem 31 maja 2023 r., bez konieczności ponoszenia kary umownej, a nie w ciągu 14 dni" – napisano.
Na pytanie, dlaczego na stronie internetowej firmy nie ma wzorów umów, by klienci mogli się z nimi wcześniej zapoznać, a dotarcie do cenników i ich zrozumienie jest dla wielu osób trudne, Fortum odpowiedziało, że nie praktykuje umieszczania formularzy umów na stronie internetowej, ponieważ warunki umów mogą być indywidualnie negocjowane z klientem.
Pytana o kary i zrywanie umów przez klientów, firma tłumaczy, że odszkodowanie za zerwanie umowy przed terminem pokrywa koszty zabezpieczeń cen energii poniesione przez Fortum i sposób ich wyliczenia jest dokładnie przedstawiony w umowie zawartej z klientem.
Generalną zasadą jest, iż w przypadku zmiany warunków umowy, w tym cennika, istnieje możliwość odstąpienia od umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia i co za tym idzie, bez kar umownych – czytamy w nadesłanej odpowiedzi.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyznaje, że w przypadku umów "firma – firma" możliwości działania prezesa UOKiK są ograniczone – nie może on interweniować w praktyki przedsiębiorcy względem innych podmiotów gospodarczych, dopóki nie posiada on pozycji dominującej na rynku.
Natomiast obecnie – jak informują urzędnicy – prowadzone jest w UOKiK postępowanie wobec Fortum dotyczące zmian cen i stawek na gaz oraz stosowanych rozliczeń z klientami.
Postępowanie jest w toku i ma na celu wstępne ustalenie, czy działania przedsiębiorcy nie naruszają zbiorowych interesów konsumentów – informują urzędnicy UOKiK.
To nie pierwsze postępowanie Urzędu w sprawie Fortum. W 2021 r. prezes UOKiK nałożył na nią karę za nieuczciwe działania wobec konsumentów. Postępowanie zostało wszczęte w lutym 2020 r.
Urząd stwierdził, że firma podszywała się pod dotychczasowego sprzedawcę prądu lub gazu podczas odwiedzin u konsumentów i wprowadzała ich w błąd, w wyniku czego konsumenci zawierali umowy finansowo dla nich niekorzystne.
Po tej sprawie zakazano zawierania umów na sprzedaż energii w domach odbiorców.
Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl