Jak podał GUS, w listopadzie przeciętne wynagrodzenie wzrosło 6022,49 zł, co było wzrostem o 9,8 proc. r/r oraz o 1,8 proc. w ujęciu miesięcznym (m/m). Dla porównania, w październiku średnie wynagrodzenie wyniosło 5917,15 zł brutto, co było wzrostem o 8,4 proc. r/r oraz 1,6 proc. m/m. We wrześniu zaś było to 5841,16 zł brutto.
Z kolei zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,2 proc. m/m oraz o 0,7 proc. r/r i wyniosło 6363,7 tys. osób, podał GUS.
Mocne dane GUS o zarobkach - listopad 2021
Konsensus rynkowy zakładał 8,9 proc. wzrostu płac r/r oraz 0,5 proc. r/r wzrostu zatrudnienia - co oznacza, że w obu przypadkach dane GUS przebiły oczekiwania analityków. Jak wskazują w swoim komentarzu do danych ekonomiści banku Pekao, pierwszy raz w historii przeciętne wynagrodzenie przebiło barierę 6 tys. PLN. "Tempo wzrostu płac w okresie postpandemicznej odbudowy zaskakuje na plus, choć dynamikę zawyża jeszcze efekt niskiej bazy statystycznej z pandemicznego roku 2020. Dominującą rolę odgrywa tutaj szybkie postpandemiczne ożywienie gospodarcze przy jednocześnie stopniowo wyczerpującym się rezerwuarze dostępnych pracowników" - oceniają eksperci Pekao.
Jak z kolei opisują ekonomiści banku ING, Rafał Benecki i Piotr Popławski, "mocne dane" dotyczące płac mogły być wynikiem dwóch czynników:
Ekonomiści ING podkreślili, w swoim komentarzu, że "dane potwierdzają silną kondycję krajowego rynku pracy". Ich zdaniem, powodem tego była "mocna kondycja w branżach przetwórczej i górniczej". "Jednocześnie zwolnienia w branżach usługowych, rozpoczęte wraz z wygaszeniem Tarcz ze szczytowego okresu pandemii, prawdopodobnie już się zakończyły" - oceniają eksperci ING.
Wskazują przy tym, że dynamika płac na przełomie roku jeszcze wzrośnie i osiągnie nawet dwucyfrowy poziom:
"Badania ankietowe sugerują, że firmy są gotowe do podnoszenia wynagrodzeń, a rosnące koszty przerzucają na finalnych odbiorców. Przedsiębiorcy zapowiadają także, że podniosą wynagrodzenia dla lepiej zarabiających, aby skompensować wzrost pensji minimalnej oraz spadek efektywnych podatków w związku z Polskim Ładem dla mniej zarabiających. Taki ruch pozwoli utrzymać w miarę niezmienioną siatkę płac" - piszą ekonomiści ING.
Według Beneckiego i Popławskiego, wysoki wzrost wynagrodzeń to jeden z powodów, dla których spodziewają się oni utrzymania wysokiej inflacji bazowej w 2022 - nawet, jeśli wskaźnik CPI, czyli wskaźnik cen towarów i usług, zacznie spadać.
Również eksperci mBanku wskazują, że tak mocne dane płacowe mogą być wynikiem przesuwania premii z grudnia na listopad, ale będzie można to stwierdzić dopiero po danych grudniowych. Chodzi m.in. o premie barbórkowe dla górników, które zostały wypłacone w listopadzie, o czym GUS informuje w swoim komunikacie.
Jak wyjaśnił GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w okresie jedenastu miesięcy 2021 r. wzrosło, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, we wszystkich sekcjach PKD 2007. Od 5,7 proc. w sekcji "Działalność związana z kulturą, rozrywką i rekreacją" do 12,3 proc. w sekcji "Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo", co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 8,5 proc. Jak podaje GUS:
"Najwyższą przeciętną płacę brutto w sektorze przedsiębiorstw w okresie narastającym odnotowano w sekcji 'Informacja i komunikacja' w wysokości 9 992,89 zł (wzrost o 8,3 proc. względem analogicznego okresu roku poprzedniego), zaś najniższą w sekcji 'Zakwaterowanie i gastronomia' na poziomie 4 194,1 zł (pomimo wzrostu w odniesieniu do sytuacji sprzed roku o 11,6 proc.)" - napisano w komunikacie.
Zatrudnienie nie wraca na poziom sprzed pandemii
Przeciętne zatrudnieniem z kolei rosło w listopadzie m.in. ze względu na przyjęcia w jednostkach, w tym pracowników sezonowych. Nadal jednak w 2021 r. zatrudnienie nie powróciło do wartości odnotowywanych na początku 2020 r., opisuje Urząd:
"W związku z zaistniałą sytuacją epidemiczną i jej wpływem na rynek pracy, od marca do maja 2020 r. odnotowywano spadek przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw miesiąc do miesiąca, natomiast od czerwca 2020 r. do grudnia 2020 r. zaobserwowano jego wzrost. W 2021 roku przeciętne zatrudnienie ulegało niewielkim zmianom, jednak nadal nie powróciło do wartości odnotowywanych na początku 2020 r. W listopadzie 2021 r. w stosunku do poprzedniego miesiąca przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o ok. 12,6 tys. etatów" - wskazał GUS.