- W związku z zamknięciem szkół do 24 maja, w przyszłym tygodniu przedstawimy sposób umożliwienia opieki nad dziećmi w wieku przedszkolnym i klas 1-3 - zapowiedział Morawiecki podczas sobotniej konferencji prasowej. To mniej więcej to samo, co w piątek wieczorem podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Dodał jednak, że przedłużenie zasiłku dotyczyć będzie "rodziców, którzy nie będą mogli z tego skorzystać". I choć nie powiedział tego wprost, można było wywnioskować, że chodzi o przedłużenie dalsze niż tylko do 3 maja.
Tymczasem jeszcze w piątek rząd informował, że z zasiłku będzie można korzystać tylko przez najbliższy tydzień. Później nie będzie to możliwe. Taki zapis znalazł się nawet w rozporządzeniu Rady Ministrów, które ma wejść w życie 27 kwietnia.
Czytamy w nim, że "zasiłek opiekuńczy (...) przysługuje nie dłużej niż do 3 maja".
Teraz premier twierdzi, że prawo do zasiłku zdecydował się przedłużyć. Ale nie podał szczegółów. Nie wiemy więc, czy prawo to będzie przysługiwać do 24 maja (do tego dnia mają być zamknięte szkoły), czy na przykład tylko przez kolejny tydzień, do 10 maja.
Zasiłek opiekuńczy. Wiemy, czy zostanie przedłużony
Premier poinformował więc, że de facto rozporządzenie Rady Ministrów z piątku już jest w zasadzie nieaktualne. Mimo że jeszcze nie weszło w życie.
Przypomnijmy, że jak informowaliśmy w money.pl w piątek po południu, rząd ma plan na zorganizowaną opiekę nad dziećmi w żłobkach, przedszkolach oraz klasach 1-3. Chodzi więc o dzieci w wieku 8-9 lat, czyli te, na które przysługuje zasiłek opiekuńczy.
Szczegóły powinniśmy poznać na początku przyszłego tygodnia. Kiedy dokładnie? Tego nie wiadomo. Rząd wciąż nie podał konkretnej daty.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl