Bill Gates regularnie uczestniczy w sesjach AMA - od angielskiego "ask me anything", czyli dosłownie "zapytaj mnie o cokolwiek" - na Reddicie. Miliarder, którego majątek obecnie szacowany jest na 109 mld dol., co daje mu 5. miejsce na liście najbogatszych, udzielił kilku interesujących i zaskakujących odpowiedzi.
Bill Gates o bogactwie
Gates został zapytany m.in. o to, czy mogą istnieć etyczni miliarderzy. Biznesmen odparł, że "bycie bogatym może łatwo sprawić, że będziesz odklejony". Dodał jednak, że bogactwo jako zachęta do zakładania nowych firm to wciąż "dobra rzecz".
Nawet jeśli podatki pójdą w górę, nie zakazywałbym nikomu bycia wartym miliard dolarów, ale to tylko jedna opinia. Ja miałem bardzo dużo szczęścia - podkreślił Gates.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bill Gates o kumulowaniu ziemi rolnej
Miliarder został również zapytany o to, czy nie ma sprzeczności w tym, by być humanitarnym i jednocześnie kumulować jeden z najrzadszych zasobów na świecie, jakim jest ziemia rolna?
Wszystko, co posiadam, zostanie sprzedane wraz z napływem pieniędzy do Fundacji (Billa i Melindy Gatesów - przyp. red.). W międzyczasie moja grupa inwestycyjna próbuje po prostu inwestować w produktywne aktywa, w tym ziemię rolną, chociaż jest to mniej niż 4 proc. całości inwestycji - odpisał Gates.
Inne pytanie dotyczyło także tej kwestii: dlaczego Gates kupuje tak dużo ziemi rolnej, czy uważa takie skupowanie ziemi za problem z bogactwem miliarderów i jak dużo mógłby nabyć nieproporcjonalnie do pozostałych ludzi?
Biznesmen odparł, że posiada "mniej niż 1/4000 ziemi rolnej w USA", czyli ok. 0,00025 proc. "Zainwestowałem w te farmy, by uczynić je bardziej produktywnymi i stworzyć więcej miejsc pracy. Nie ma tu żadnego wielkiego spisku - w zasadzie wszystkie te decyzje zostały podjęte przez profesjonalny zespół inwestycyjny".
Gates dodał, że w kontekście najbogatszych i kumulowania np. ziemi, to "powinni oni płacić znacznie więcej w podatkach i oddawać swoje bogactwo z upływem czasu". Podkreślił, że dla niego jest bardzo satysfakcjonujące przekazywanie swojej fortuny na cele charytatywne i jest to obecnie jego praca.
Trzeba przy tym podkreślić, że wspomniana przez Gatesa 1/4000 ziem oznacza, iż posiada on ponad 240 tys. akrów ziem rolnych, czyli ponad 97 tys. hektarów. Czyni to z niego największego posiadacza tego typu ziemi w USA.
Gatesowi zadano też pytanie o rosnące koszty życia przy niezbyt rosnących zarobkach. Internauta zwrócił uwagę, że wiele osób stara się już tylko przetrwać. "Jak możemy sprawić, by korporacje i najbogatsi płacili lepiej pracownikom, płacili podatki? Jakie kroki możemy podjąć, żeby stworzyć gospodarkę, w której beneficjentami są masy, a nie grupa wybranych?" - dociekał internauta. Miliarder odpowiedział na to krótko: jest zaskoczony, że podatków do tej pory znacznie nie podniesiono i zasugerował opodatkowanie m.in. zysków kapitałowych.
Bill Gates o zmianach klimatu
W wielu pytaniach do Gatesa przewijały się też kwestie ekologii. Pytano go m.in. o to, jakie są jego nowe pomysły na lepsze dostosowanie się, w bezpieczny sposób, do zmian klimatu?
Zdaniem miliardera kluczowe dla walki ze zmianami klimatu jest uczynienie "czystych" - ekologicznych - produktów równie tanimi, jak są ich "brudne" odpowiedniki. Jak dodał, musi się to dziać w każdym sektorze emisji - a więc w przypadku lotów samolotami, produkcji betonu, mięsa etc. "To jedyna droga zmian, o jakie możemy prosić wszystkie kraje na świecie" - stwierdził. I podkreślił, że jeśli walka ze zmianami klimatu będzie wymagać dodatkowych, dużych kosztów, to "nie odniesiemy sukcesu".
"W jaki sposób jednostka może wspomagać rozwiązanie problemu klimatu?" - zapytała inna osoba. Oto odpowiedź Gatesa:
Jesteś wyborcą, konsumentem, dajesz coś od siebie, jesteś pracownikiem. W każdej z tych ról możesz pomóc. Kupienie elektrycznego samochodu pomoże. Pojawią się opcje dopłacania ekstra, by zrównoważyć emisje z podróży (robię to w przypadku wszystkich swoich emisji i mojej rodziny). Klimat musi być wspierany przez obie partie w USA i we wszystkich krajach. I dobrą rzeczą jest też nadal mieć nadzieję! - napisał Gates.
Optymistycznie Gates odpowiedział też na inne pytanie o zmiany klimatu. Jeden z użytkowników wprost zapytał: "Klimat: czy mamy przerąbane czy super-przerąbane"?
Miliarder w odpowiedzi przypomniał, że już teraz życie w biednych krajach jest bardzo trudne. "Są części świata, gdzie ponad 10 proc. dzieci ginie przed 5. rokiem życia, a ponad 30 proc. jest niedożywionych, więc ich mózgi i ciała nie rozwijają się w pełni. Problemy klimatu spowolnią postępy, które robimy w poprawianiu sytuacji życiowej ludzi, ale wciąż wierzę, że możemy uniknąć katastrofy. Tempo innowacji naprawdę rośnie, nawet jeśli nie uda nam się spełnić stawianych obecnie warunków czy uniknąć podwyższenia średniej temperatury o 1,5 stopnia".
Przypomnijmy przy tym, że fundacja Billa Gatesa od lat przekazuje ogromne kwoty na rzecz walki z m.in. chorobami w Afryce. W październiku zadecydowała m.in. o przeznaczeniu ponad 1 mld dolarów na walkę z polio, które zabija i paraliżuje tysiące dzieci rocznie.