Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|

Zatrucie Odry. Państwowy gigant odcina się od sprawy

629
Podziel się:

Zakłady Azotowe Kędzierzyn przekonują, że nie mają nic wspólnego ze skażeniem Odry. Spółka przekazała w oświadczeniu, że w Kanale Kędzierzyńskim nie stwierdzono podwyższonego poziomu substancji, które mogłyby pochodzić z jej działalności.

Zatrucie Odry. Państwowy gigant odcina się od sprawy
Żołnierze i strażacy usuwają martwe ryby z Odry w okolicy Słubic (PAP, Lech Muszyński)

"W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej, ZAK stanowczo zaprzecza, aby spółka miała jakikolwiek związek z obecnie obserwowanym zjawiskiem śniętych ryb w Odrze" - przekazała spółka w piątek w oświadczeniu opublikowanym m.in. na Twitterze.

"Wytwarzane na terenie Kędzierzyńskich Zakładów Azotowych ścieki przemysłowe kierowane są do wieloetapowego układu oczyszczania ścieków, a następnie odprowadzane do rzeki Odry. Spółka stale monitoruje parametry odprowadzanych ścieków w trybie ciągłym (zawiesiny ogólne, ChZT – zawartość związków organicznych, azot ogólny i fosfor ogólny) oraz okresowym (m.in. odczyn, chlorki, siarczany, metale)" - czytamy w oświadczeniu.

Grupa Azoty o zatruciu Odry

Wskazano jednocześnie, że w dniu 13 lipca tego roku pracownicy ZAK-u zaobserwowali śnięte ryby w basenie portowym odnogi Kanału Kędzierzyńskiego. Zaobserwowano ławice kilkudziesięciu ryb przepchniętych przez prąd wodny i wiatr na końcówkę Kanału Kędzierzyńskiego, którego "ślepe" zakończenie znajduje się na terenie portu ZAK.

Zaznaczono, że pracownicy udostępnili teren i uczestniczyli w czynnościach przedstawicieli Opolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. "W rezultacie w wodach Kanału Kędzierzyńskiego nie stwierdzono podwyższonych zawartości substancji, które mogłyby pochodzić z działalności ZAK ze względu na lokalizację. Wyniki badań przekazane zostały do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Opolu, w dniu 15 lipca 2022 roku" - stwierdzono w oświadczeniu ZAK.

Kędzierzyńskie Azoty podkreślają, że "kwestia incydentalnego wpłynięcia śniętych ryb z górnego odcinka Kanału Kędzierzyńskiego, dalej Kanału Gliwickiego, względnie samej Odry - na podstawie wyników przeprowadzonych badań - nie ma związku z działalnością prowadzoną przez Kędzierzyńskie Zakłady Azotowe". Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn to producent nawozów azotowych oraz alkoholi OXO i plastyfikatorów.

Rtęć w Odrze?

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Wędkarze wyłowili ich co najmniej kilka ton. Jak zapewniono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu bada sprawę śniętych ryb w Odrze od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca. W czwartek fala zanieczyszczonej Odry ze śniętymi rybami dotarła na teren woj. zachodniopomorskiego. Z Niemiec docierają informację o obecności w Odrze rtęci, jednak polski rząd zaprzecza tym doniesieniom.

Z kolei zarząd woj. lubuskiego w związku z katastrofą ekologiczną w Odrze, skierował w piątek do rządu oraz wojewody lubuskiego wniosek o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze z zawiadomienia WIOŚ we Wrocławiu zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(629)
WYRÓŻNIONE
Afryka
2 lata temu
CZYLI NIKT nie monitoruje co miesiąc stanu wód w rzekach?? GDZIE MY ŻYJEMY!
Anna
2 lata temu
Właśnie dostałam Alert SMS o zatrutej Odrze. Super "system szybkiego reagowania", nie ma co. Ile to już trwa? Dwa tygodnie?
maciek
2 lata temu
Nikt poza wielkimi państwowymi monopolami nie był w stanie na taką skalę zatruć rzeki. Dlatego władze utrzymywały to w tajemnicy, choć o zatruciu wiadomo było od kilku tygodni. Ale opinia publiczna dowiedziała się dopiero teraz. Kto i kogo chroni w tej sprawie ? Na pewno się nie dowiemy prawdy, bo służby zatuszują dowody przestępstwa. Natomiast dowiemy się że to wina Tuska i totalnej opozycji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (629)
ollo
2 lata temu
Stać ich było na zakup 300 aut służbowych dla "Polskich wód" a nie stać na przyzwoite labolatorium i teraz muszą wysyłać próbki do Czech czy Belgii. Nie zrobiono stałego i ciągłego monitoringu jakości wód w rzekach ale na fury kasa się znalazła.Gdzie my żyjemy.
Halo Brzeg
2 lata temu
A jak się skończyła sprawa dzierżawcy zakładów zbożowych w Brzegu, który zgromadził setki 20 litrowych beczek z chemikaliami. Wpiszcie sobie:"Beczki z chemikaliami w Brzegu. Ktoś urządził tu składowisko odpadów" To wydarzyło się w roku 2017
Marian
2 lata temu
A zakłady Rokita (PCC)?
jacol
2 lata temu
to Kaczyński nalał rtęci do Odry tak mówi Tusk a on zawsze mówi tylko prawdę
MIREK .J
2 lata temu
CO ZA KŁAMSTWA NIEMCY Z GARTZ ODER ŁAPIĄ RYBY BEZ PROBLEMU . MIESZKAM TAM I SAM ŁOWIŁEM , SPECIALNA BUIDA PIS BY LUDZIE NIE ŁAPALI . JEST GORĄCO I RYBA NIE MA TLENU JEST NISKI POZOM ODRY . BAJKI W TEJ POLSCE TAK JAK Z UKRAIŃCAMI ,. OD NAS JEŻDZĄ NA UKRAINĘ NA WAKACJE . A POLSKI RZĄD OKŁAMUJĘ POLAKÓW .
...
Następna strona