Jak zauważa serwis Next.gazeta, problemem jest struktura wynagrodzeń, gdyż w wielu przypadkach wysokość podstawy stanowi jedynie 1/3 zarobków. Na ten moment nic nie wskazuje, że mogłoby to ulec zmianie, natomiast, jak wskazuje Ogólnopolskie Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK), zawodowo kierowcy będą mogli w 2020 roku liczyć na kolejne podwyżki. To dzięki temu, że na rynku brakuje kierowców zawodowych, więc ci, którzy gotowi są wyjechać na część miesiąca, mogą sobie pozwolić na śmiałe negocjowanie stawek.
Przypomnijmy, że średnia krajowa wynosi 4930 zł brutto.
Sytuacja na polskim rynku robi się dramatyczna. Z raportu PwC wynika, że niemal od ręki prace mogłoby podjąć 100 tys. zawodowych kierowców. Do 2023 r. liczba wakatów może się podwoić. Wynika to ze złej struktury wieku kierowców oraz braku zainteresowania tym zawodem wśród młodych osób. Inna sprawa, że jednym z powodów, dla których polskie firmy przewozowe są tak pożądane w Europie jest fakt, że są znacznie tańsze niż przewoźnicy z Zachodu. Podnoszenie płac polskim kierowcom może się skończyć tym, że nasze firmy przestaną być konkurencyjne – tym bardziej, że w siłę rośnie sektor transportowy w innych krajach regionu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl