Minister Ardanowski podpisaniem rozporządzenia wprowadzającego znakowanie ziemniaków flagą państwa pochwalił się w połowie kwietnia. Przepisy te obowiązują od niedzieli.
Dzięki takiemu oznaczaniu klienci maja mieć jasność co do kraju pochodzenia ziemniaków dostępnych w obrocie detalicznym.
Flaga będzie wymagana zarówno w przypadku ziemniaków sprzedawanych na wagę, jak i pakowanych. Opakowane ziemniaki, które trafiły do sprzedaży zgodnie z dotychczasowymi przepisami dotyczącymi znakowania, mogą pozostać w obrocie do wyczerpania zapasów, ale nie dłużej niż do 31 grudnia 2019 roku.
W przypadku ziemniaków pakowanych z rozporządzenia wyłączone są też te opakowania, na których widnienie oznaczenie "Produkt polski".
Oznaczanie ziemniaków polską flagą nie jest pomysłem ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Taki postulat od miesięcy zgłaszali rolnicy z organizacji Agro Unia, która wsławiła się zablokowaniem autostrady A2 w zeszłym roku i marcowym protestem w Warszawie.
- Chcemy, żeby na opakowaniach pojawiła się flaga Polski, tak aby konsumenci, którzy teraz nie zdają sobie sprawy, że jedzą ziemniaki z Maroka czy z Francji otrzymywali jasną informację, aby nie powtarzały się sytuacje jak w jednym z dyskontów, gdy to pod marką "Polskie jedzenie" były gruszki z Belgii - mówił Michał Kołodziejczak, lider Agro Unii.
Działacze Agro Unii przekonują, że rolnictwo to ostatni bastion polskiego kapitału w gospodarce. - Naszym celem jest obrona rynku krajowego i ochrona naszych rodzin. Nasze dzieci zasługują na to, abyśmy zapewnili im bezpieczną przyszłość - przekonują.
Po protestach Agro Unii Ardanowski powiedział, że po rozmowach z protestującymi "stwierdził wielką pustkę intelektualną", ale jego resort już pracował nad rozporządzeniem które wprowadzało jeden z ich postulatów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl