- Żaden urzędnik UE nie może stosować szantażu wobec Polski, swoistego szantażu o korupcyjnym charakterze - pisze na Twitterze Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski. To reakcja na doniesienia z Brukseli.
Polski Krajowy Plan Odbudowy wciąż nie został rozpatrzony przez unijne organy. Ze słów unijnego komisarza wynika, że to nie przypadek - powodem ma być rządowy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący unijnego prawa. A właściwie jego podrzędności wobec krajowych przepisów.
- Premier Polski ma prawo kierować pytania do TK, zwłaszcza tak ważne jak sprawa przesądzenia o wyższości konstytucji RP nad prawem unijnym. Stawianie warunku wypłaty funduszy europejskich polegającego na namawianiu do złamania Konstytucji RP jest absolutnym skandalem - pisze Ziobro na Twitterze.
Unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni miał powiedzieć podczas posiedzenia komisji ekonomiczno-budżetowej Parlamentu Europejskiego, że przyczyną przeciągających się negocjacji z Warszawą na temat polskiego KPO jest kwestia dyskusji na temat wyższości prawa unijnego nad krajowym, która właśnie toczy się w Polsce.
Służby prasowe Komisji Europejskiej poinformowały, że "Komisja kontynuuje ocenę polskiego krajowego planu odbudowy na podstawie kryteriów określonych w rozporządzeniu w sprawie Instrumentu Odbudowy i Odporności".
Dopytywana o środową wypowiedź Paolo Gentiloniego KE odpowiedziała, że słowa komisarza "odzwierciedlają stanowisko Komisji dotyczące kwestii nadrzędności prawa UE nad prawem krajowym, które jest dobrze znane i ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach".
Sekretarz stanu w ministerstwie funduszy Waldemar Buda zajął na razie odmienne stanowisko niż Zbigniew Ziobro. Mniej konfrontacyjne.
"Procedura przyjęcia KPO nie ma związku z innymi procedurami UE. KE nie podjęła żadnej decyzji o odrzuceniu KPO lub zawieszeniu środków. Paolo Gentiloni wyraził jedynie oczywiste stanowisko o poszanowaniu prawa UE. Powstałe komunikaty medialne są nadinterpretacją tych słów" - napisał wiceminister.
Okazji do wbicia szpili rządowi nie przegapił Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej.
"Jarosław Kaczyński swoją nieodpowiedzialną i niemądrą polityką wyrządza Polsce i wszystkim Polakom dramatyczne szkody". "Dziś Unia Europejska wstrzymuje miliardy euro pomocy, której nasz kraj potrzebuje jak tlenu. Wstrzymuje tylko dlatego, że PiS niszczy polską praworządność i europejski ład prawny" - ocenił lider Platformy.
"Kiedyś Polskę ominął Plan Marshalla, bo byliśmy krajem bezprawia rządzonym autorytarnie przez komunistów. Zamiast pomocy Zachodu ufundowano nam wtedy sowiecki ład. Dziś zaczyna być podobnie" - zauważył były premier.
"To można jeszcze naprawić. Nie myśleć o tym jak stanem wyjątkowym, chaosem prowokowanym na granicy i sianiem lęku przykryć własną bezradność, tylko natychmiast zaprzestać rujnowania polskiego porządku konstytucyjnego i głupiej wojny z Zachodem" - oświadczył Tusk.
Według niego "za obsesje Kaczyńskiego płacą dziś wszyscy Polacy". "Musimy za wszelką cenę zatrzymać ten marsz lunatyków. Jest jeszcze czas" - podkreślił szef Platformy.