Dziennik przypomina, że po Prokom Investments nadal zostały niespłacone setki milionów zobowiązań. Samą spółkę wyceniano w przeszłości na 2-4 mld zł, lecz osiem lat temu nie było środków na przeprowadzenie procesu upadłości.
"Aktywa w postaci akcji innych spółek oraz liczne nieruchomości były zabezpieczeniem kredytów i pożyczek. Z czasem okazało się, że grunty nie były tak cenne, jak by wynikało z zawartych umów. Prokom Investments nie należy już do Ryszarda Krauzego, firma zmieniła nazwę na Futurion 1 i przeniosła się z Gdyni do Warszawy" - pisze "GW".
Kolejna licytacja komornicza
Na 20 kwietnia zaplanowano licytację komorniczą gruntu w Leźnie. Mowa o 4,1 ha, którego cena wywoławcza to 5,9 mln zł. "GW" przypomina, że nie było chętnych na wcześniejsze licytacje innych nieruchomości po Prokom Investments. To samo tyczy się gruntu we wspomnianym Leźnie.
"Hipoteka jest zajęta przez PKO BP, które przed laty wykupiło obligacje Prokom Investments pod zabezpieczenie m.in. tej nieruchomości oraz innych gruntów. W 2017 r. PKO BP próbował sprzedać wierzytelność wobec Futurion 1 wartą wówczas nominalnie 195 mln zł (w tym 56 mln zł odsetek). Prokomowi pieniądze pożyczał także Bank Gospodarstwa Krajowego, który również zabezpieczył się na hipotekach nieruchomości do kwoty 50 mln zł" - dodaje "GW".
Na pieniądze po imperium Krauzego czekają też samorządy. Gmina Konstancin-Jeziorna oszacowała, że należy się jej 759 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości za lata 2014-2019. Natomiast po kilkanaście tys. zł chcą Sopot i gmina Żukowo.
Krauze wśród najbogatszych Polaków
Przypomnijmy, że w 2021 r. eksmiliarder Ryszard Krauze był jedną z 12 osób zatrzymanych w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord.