Wyniki podawane przez Państwową Komisję Wyborczą pokazują, że Prawo i Sprawiedliwość - mimo zwycięstwa w wyborach - będzie mieć problem z utworzeniem rządu, który uzyska wotum zaufania. Opozycja złożona z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy ma bowiem łącznie 248 mandatów w Sejmie, co daje jej parlamentarną większość. Opozycja już przygotowuje się więc do przejęcia władzy i nowego rozdania.
Złote spadochrony - są pewne zasady
Money.pl już opisywał zbliżające się tsunami w spółkach Skarbu Państwa. W 16 spółkach, które są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, z funkcjami członka rady nadzorczej lub członka zarządu może pożegnać się 240 osób. Ale to dopiero początek, bo w podmiotach, w których udziały ma państwo pracę może stracić ponad sześć tysięcy osób.
Takie osoby nie odejdą z pustymi rękami.
Umowy wyższej kadry zarządzającej często przewidują różnego typu gratyfikacje niedostępne dla pracowników niższych szczebli. Przykładem tego typu świadczenia jest złoty spadochron (ang. golden parachute). Osoba posiadająca w swojej umowie tego typu klauzulę ma prawo do uzyskania znacznych korzyści finansowych w przypadku utraty pracy.
"Rzeczpospolita" zwraca jednak uwagę, że zakaz konkurencji u osób pełniących funkcje w spółkach Skarbu Państwa może trwać maksymalnie sześć miesięcy.
- Jest to istotne ograniczenie, którego nie ma w innych spółkach (tylko spółki Skarbu Państwa są nimi objęte) - mówi w rozmowie z dziennikiem Łukasz Kuczkowski, radca prawny z kancelarii Raczkowski.
Co ważne tego rozwiązania nie można wprowadzić, gdy dana osoba zajmowała swoje stanowisko tylko jeden miesiąc. I odszkodowanie za każdy miesiąc zakazu konkurencji nie może być wyższe niż 100 proc. wynagrodzenia miesięcznego podstawowego.
Jeżeli chodzi o innych pracowników, to nie ma już takich ograniczeń, decyduje wola stron podpisujących umowę.