W środę nad ranem złoty wzmacniał się wobec euro. Wspólna unijna waluta straciła na wartości i przed godz. 9:00 była notowana na poziomie ok. 4,34 zł. Wtorek zamknął się kursem na poziomie 4,37 zł. Odrabianie strat jest jednak częściowe - w poniedziałek euro było notowane po 4,28 zł.
O powodach zmiany kursu złotego wobec euro piszą m.in. analitycy ING. "Inwestorzy pozbywają się PLN po zapowiedzi, że środki z UE nie muszą być wymieniane na złote, a finansowanie niektórych inwestycji będzie w euro. To kolejna fala domykania długich pozycji na PLN, jeszcze z okolic wyborów 2023. Na ogół takie okresy słabości PLN nie trwały długo" - piszą.
KPO może być rozliczane częściowo w euro
W środę po południu Polska Agencja Prasowa poinformowała, że rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy dot. polityki rozwoju, który ma usprawnić finansowanie inwestycji w części pożyczkowej Krajowego Planu Odbudowy (KPO) - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz ustawy o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju oraz niektórych innych ustaw.
Jak podano na stronie KPRM, umożliwione zostanie podpisywanie oraz rozliczanie w euro umów, które dotyczą objęcia przedsięwzięcia wsparciem. Rozwiązanie to ma na celu zwiększenie zainteresowania środkami z części pożyczkowej Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). Dotyczy to w szczególności planowanej inwestycji związanej z budową morskich farm wiatrowych. Wyjaśniono, że brak możliwości rozliczania w euro może spowodować, że zainteresowanie to będzie mniejsze niż dostępne środki lub inwestycja nie zostanie zrealizowana.
Ponadto nowela ma umożliwić zaciąganie zobowiązań w danym roku przez inwestorów, którzy prowadzą zadania związane z realizacją inwestycji w formie pożyczek w ramach KPO. Inwestor będzie mógł zaciągnąć zobowiązania do wysokości środków, które zostały przeznaczone na realizację określonej inwestycji, ale nie wyższej niż kwota, do której mogą być udzielane pożyczki w danym roku.
Zapowiedź zmiany przepisów skomentowali w porannym raporcie eksperci banku Santander. Ich zdaniem rozliczania w euro wybranych umów podpisywanych przez firmy w ramach KPO "potencjalnie może zmniejszyć skalę wymiany euro na rynku przez Ministerstwo Finansów bądź podmioty realizujące te umowy".
Więcej czasu na KPO?
Projekt ustawy zakłada ponadto zmianę kalendarza prac nad programowaniem polityki rozwoju. "Zmiana uwarunkowań politycznych oraz konieczność programowania rozwoju w sekwencji powiązanych ze sobą i następujących po sobie procesów wymaga przesunięcia ustawowych terminów na przyjęcie przez Radę Ministrów koncepcji rozwoju kraju oraz na uchwalenie przez sejmiki województw strategii rozwoju województw" - podano wcześniej na stronach wykazu prac legislacyjnych rządu.
I tak o rok (do 31 grudnia 2024 r.) ma zostać przesunięty termin przyjęcia przez rząd koncepcji rozwoju kraju. Zgodnie z wpisem pozwoli to na "lepsze odzwierciedlenie w niej aspiracji obecnego rządu w zakresie kierunków rozwoju kraju oraz przeprowadzenie szeroko zakrojonych konsultacji społecznych projektu dokumentu".
Do 31 grudnia 2026 r. przedłużony zostać ma być też czas na aktualizację strategii rozwoju województw. Ma to pozwolić - wskazano - na zapewnienie spójności strategii rozwoju województw z nowymi krajowymi dokumentami strategicznymi, w tym ze średniookresową strategią rozwoju kraju oraz z krajową strategią rozwoju regionalnego. Dodano, że obecnie trwają prace nad założeniami nowej średniookresowej strategii rozwoju kraju i krajowej strategii rozwoju regionalnego.
W ramach KPO Polska ma otrzymać 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO ma zostać przeznaczona na cele klimatyczne (46,6 proc.), transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.)